Sięgnęliśmy do zarządzenia ministra transportu, które określa standardy odśnieżania. Według tego dokumentu odśnieżanie w II standardzie oznacza, że jezdnia ośnieżona musi być na całej szerokości, a śliskość zimowa zlikwidowana na całej szerokości łącznie z poboczami utwardzonymi. Są tam dopuszczalne odstępstwa od standardu z określeniem czasu, w jakim skutki danego zjawiska atmosferycznego powinny być usunięte. I tak, po ustaniu opadów, śnieg luźny powinien być odśnieżony w ciągu 4 godzin, błoto pośniegowe -6 godzin i może występować cienka warstwa zajeżdżona nieutrudniająca ruchu. Natomiast od stwierdzenia zjawiska gołoledzi powinna ona być usunięta w ciągu 3 godzin, szron -3 godzin, szadź -3 godzin, śliskość pośniegowa i lodowica w ciągu 4 godzin. W standardzie V jezdnia musi być odśnieżona, w miejscach zasp powinien być odśnieżony co najmniej jeden pas ruchu z wykonaniem mijanek, a posypywanie powinno odbywać się na odcinkach decydujących o możliwości ruchu. Tak jak w poprzednim standardzie określono dopuszczalne odstępstwa. Po ustaniu opadów śnieg luźny może być usunięty w ciągu 16 godzin, śnieg zajeżdżony, jak i języki śnieżne mogą występować, a zaspy mogą istnieć do 24 godzin. Dopuszczalne są także 24-godzinne przerwy w komunikacji. Jeśli chodzi o czas od stwierdzenia występowania zjawisk w miejscach wyznaczonych może występować gołoledź do 8 godzin, a śliskość pośniegowa nie musi być wcale zniwelowana.
Wygląda na to, że drogowcy wywiązują się z tego zarządzenia. Być może winy należy upatrywać w działaniach systemowych, rządowych. Apelujemy jednak do wszystkich odpowiedzialnych za utrzymanie zimowe dróg i chodników, o to by wziąć do serca pretensje mieszkańców i pochylić nad tym, by w przyszłym roku augustowianie nie musieli borykać się ze śliskim problemem w mieście. Zarówno rządzący, jak i drogowcy mają cały rok, by dobrze przygotować się do kolejnej zimy.
Napisz komentarz
Komentarze