Budynek

Jedenaście lat zaniedbań, ruina zabytkowego budynku i niewykorzystany potencjał nieruchomości, którą miasto sprzedało za bezcen. Czy burmistrz Mirosław Karolczuk podejmie działania w tej palącej sprawie? Radni opozycji czekają na decyzje rządzących.

Czy to już koniec dramatycznej walki mieszkańców nadpalonego budynku komunalnego na Zarzeczu o powrót do dotychczasowych mieszkań? Ta sprawa była szeroko dyskutowana na zebraniu Towarzystwa Miłośników Ziemi Augustowskiej z udziałem kilku rodzin poszkodowanych w lipcowym pożarze. Najemcy uważają, iż znajdują się obecnie w sytuacji bez wyjścia.

Od pożaru budynku komunalnego przy ulicy Zarzecze w Augustowie minęły ponad dwa miesiące, a sprawa nadal wzbudza ogromne emocje. Wszystko wskazuje na to, że władze miasta nie chcą remontować obiektu i będą uzasadniać to wygórowanymi kosztami. Działka może stanowić łakomy kąsek. Radny opozycji twierdzi, że zapoznał się z szokującą rozmową prowadzoną z jednym z biznesmenów.

Był czas, kiedy szklany budynek na Rynku Zygmunta Augusta tętnił życiem i znakomicie spełniał rolę Centrum Informacji Turystycznej. Kilka lat temu powstała ekspertyza, która wskazywała koszt remontu na 400 tys. zł. Z tej możliwości nie skorzystały władze miasta. Zdaniem Leszka Cieślika jest to przykład braku gospodarności i dbałości o mienie miasta.