Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 29 kwietnia 2025 14:57
Reklama

Chcę być lepszym niż w poprzednim sezonie PREMIUM

Podziel się
Oceń

Rozmowa z Konradem Paszkiewiczem, sportowcem bardzo niezwykłym. Zawodnikiem futbolu amerykańskiego, grającym w drużynie Lowlanders Białystok i siłaczem, startującym w zawodach strongmanów, w obu dyscyplinach osiągającym liczne sukcesy. Do tego lubiącym historię, czasopisma popularnonaukowe oraz teleturnieje.
Chcę być lepszym niż w poprzednim sezonie PREMIUM

Chyba po raz pierwszy spotkałam się z tak niezwykłym sportowcem jak pan. Zazwyczaj ludzie uprawiający sport wyczynowo wybierają jedną dyscyplinę i w niej realizują swoją pasję. Pan jednak wybrał inaczej. Uprawia futbol amerykański, sport dosyć mało znany w Polsce, jak i jest siłaczem. Co było pierwsze strongman czy futbol?

-Moją pierwszą miłością był strongman. Może dlatego, że jak byłem mały, to nie było Lewandowskiego tylko Pudzianowski. W telewizji oglądałem popularny wówczas program o siłaczach. Zawsze chciałem być jak Mariusz Pudzianowski i nawet szukałem w Augustowie ludzi trenujących ten sport. Wtedy pojawił się Grzegorz Skowroński, ale on z kolei trenował trójbój. Cały czas trwała fascynacja treningiem siłowym i ciężarami, ale startowanie w zawodach strongmanów przyszło później niż futbol. Śmieję się, że futbol mam we krwi, bo urodziłem się w Stanach Zjednoczonych Ameryki, a dokładnie w Nowym Jorku. Potem wróciłem do Polski, ale tak naprawdę przygoda z futbolem zaczęła się parę lat później, przy odwiedzinach rodziny w Stanach. Pamiętam, że to był luty, siedzieliśmy u nich w domu, a w telewizji leciał Superbowl, czyli finał ligi futbolu amerykańskiego. W Ameryce jest to ogromne święto, ludzie biorą nawet dzień wolny od pracy, aby obejrzeć finał. Na początku nie rozumiałem, o co w tym wszystkim chodzi, ale mój ojciec chrzestny zaczął mi wszystko tłumaczyć. Powiem szczerze, że futbol jest łatwo zrozumieć podczas oglądania meczu w telewizji. Na boisku jest wszystko pokazane, np. jaki dystans pozostał drużynie do pokonania lub którą próbę otrzymują zawodnicy na jego przejście, ogólnie wiele objaśniających informacji. Sędzia wszystko dokładnie mówi o każdym etapie gry. Wujkowi udało się wytłumaczyć zasady w ciągu 10 minut. Zacząłem oglądać i zaczęło mi się to co raz bardziej podobać.

Co najbardziej spodobało się panu w tym sporcie? Futbol amerykański w Polsce nie jest zbyt mocno znany i oglądany.

-Najbardziej urzekło mnie to, że to jest sport dla wszystkich i to dosłownie, bo grać w futbol może zarówno wielki, dwumetrowy i 150 kilowy zawodnik, jak i chłopak mierzący metr siedemdziesiąt i ważący 70 kilo. Ten duży będzie blokował zawodników z przeciwnej drużyny dla tego małego, a on z kolei będzie w tym czasie biegł z piłką. Futbol jest bardzo kompleksowym sportem. Zawsze porównuję go do trybików w maszynie. Wystarczy, że gdzieś mały trybik nie zatrybi i maszyna nie będzie działać. To nie to samo jak w piłce nożnej, kiedy na przykład nie uda się jakiś manewr i wystarczy byle gdzie oraz jak najdalej kopnąć piłkę od własnej bramki. W futbolu amerykańskim jeśli nie wykonam swojego zadania, to może się skończyć tym, że drużyna nie zdobędzie określonej ilości jardów lub straci przyłożenie. Jak byłem w kadrze Polski, trenowaliśmy na zgrupowaniach około czterech godzin dziennie, ale oprócz tego mieliśmy sześć godzin dziennie oglądania video z meczów i nauki zagrywek. To nie jest jak w rugby, że się przebiegnie, zderza i tyle tylko, tu każdy zawodnik musi być przygotowany na każdą możliwość. Oglądanie tego video jest bardziej czasochłonne niż pójście na sam trening, ale niezwykle przydatne.

Proszę powiedzieć, jak trafił pan do drużyny grającej w Polsce i do kadry narodowej?

-Najbliższa drużyna była w Białymstoku, ale w związku z tym, że dopiero w trzeciej klasie liceum miałem prawo jazdy, a przede mną była matura, odpuściłem jazdę na treningi. Stwierdziłem, że skoro i tak idę na studia do Warszawy, to tam może zacznę trenować. Poszedłem do warszawskiej drużyny. Pamiętam, że to był jakoś wrzesień, poszedłem na rekrutację do drużyny Warsaw Eagles, wtedy to była jedna z topowych drużyn w kraju, i zostałem przyjęty. Na początku obawiałem się, że mogę się nie odnaleźć, bo nie była to drużyna juniorska, tylko seniorska. Fizycznie byłem dobrze przygotowany, ale nagle musiałem grać z facetami, którzy są ode mnie starsi i dwa razy więksi. Znany byłem z tego, że robiłem najlepsze zagrywki, nie miałem chwili zawahania, a to w tym sporcie jest bardzo ważne. Oglądałem video, widziałem gdzie jest zawodnik, wiedziałem gdzie mam się ustawić i to mi dużo pomogło. Udało mi się dojść do kadry narodowej chyba tylko dzięki swojemu uporowi. Obecnie nie funkcjonuje już w futbolu polska kadra narodowa, bo jest za mało drużyn. Futbol w Polsce jest na wysokim poziomie, ale niestety przyciąga mało ludzi.

Od ilu lat trenuje pan i gra w futbol amerykański? Jakie plany na przyszłość łączy pan z tą dyscypliną?

-Zacząłem trenować w 2010 roku. Trenuję już 10 rok, ale prawdopodobnie to był mój ostatni sezon. Mam za mało czasu na oglądanie i uczenie się zagrywek. Ciężko jest też pogodzić zawody strongmanów z futbolem. Chciałbym startować w zawodach open, bo nie chcę już mierzyć się w kategorii do 105 kg. Niestety, w open są bardzo duże ciężary, co w znaczącym stopniu wpływa na dłuższą regenerację organizmu. Teraz minął ponad tydzień od finału futbolu, a tak naprawdę dopiero dochodzę do siebie. Nawet nie byłem na siłowni. Strongmana trenuję od 2018 roku. Z tym strongmanem to też był śmieszny zbieg okoliczności, mieszkałem w Stanach i zadzwonił do mnie kolega, dokładnie Grzegorz Łaniewski, z którym trenuję obecnie i zapytał, czy nie chcę jechać na Drużynowe Mistrzostwa Europy. Powiedział, że konkurencje będą mi pasować, bo ja zawsze miałem silne nogi, a tam były przysiady. Przerzucanie opon miałem zawsze dobre, bo w futbolu jest to element treningu. Miałem też bardzo silne barki, a tam była między innymi belka. Pomyślałem sobie, że i tak mam wracać do Polski, to co mi szkodzi wystartować. Zawody były na Ukrainie, którą zawsze chciałem zobaczyć, więc stwierdziłem, że zawsze to nowe otoczenie i pojadę. No i tak naprawdę przez ten wyjazd się wkręciłem.

Widać, że obie dyscypliny są panu bardzo bliskie i skradły pana sportowe serce. Nie będzie panu żal porzucenia futbolu amerykańskiego?

-Na pewno będzie mi żal futbolu. Poświęciłem mu jedną trzecią mojego życia. Tak do końca też nie
składam rękawiczek, jakby się udało to bym zagrał, ale na ten moment to jest bardzo trudne do
pogodzenia. Jeszcze w innej strongmanowej kategorii dałoby się jakoś pogodzić obie pasje, ale jak wspominałem wcześniej, w open są już naprawdę ogromne ciężary. Treningi i starty są bardzo ciężkie.

Skoro myśli pan o zakończeniu kariery futbolowej i skupieniu się na zawodach strongman to jakie ma pan marzenia sportowe na najbliższy czas?

-Ciężko mi mówić o planach, na pewno chciałbym być lepszy niż sezon wcześniej. Chciałbym zostać mistrzem świata, ale na zostanie nim składa się bardzo dużo czynników, a jednym z nich może być szczęście. Mogę być w super formie, pojechać na zawody i na przykład but mi się rozwiąże i zadecydują setne sekundy. Dlatego często mówię, że dla mnie najważniejsze jest to, żeby być lepszym niż rok wcześniej. Jest dużo zawodników, którzy jeżdżą pięć lat z rzędu na mistrzostwa świata i są na podium, ale nigdy nie wygrywają mistrzostwa, a są chłopaki, którym podpasują konkurencje i nagle wygrywają. Tylko potem już o takich mistrzach nic nie słychać, bo mu się akurat jeden raz udało zdobyć tytuł i na tym koniec. Ja bym wolał być właśnie takim, co jeździ przez lata, ale będzie zawsze w czołówce, niż takim, któremu raz udało się wygrać.

Czy oprócz sportowych pasji ma pan jakieś inne? Czy tak naprawdę sport pochłania najwięcej czasu?

-Uwielbiam historię, lubię czytać, no może nie książki, bo nie mogę się skupić na dłużej, ale czytam dużo gazet popularnonaukowych. Lubię teleturnieje, a najbardziej „Jeden z dziesięciu”. Mógłbym oglądać to godzinami, a jeśli chodzi o pracę zawodową to handluję materiałami budowlanymi. Jako ciekawostkę powiem, że bardzo dużo sprzętu do ćwiczeń zrobiłem sam właśnie z materiałów budowlanych.

W dodatku jest pan złotą rączką. Super. Proszę powiedzieć, czy nie myślał pan o czymś więcej niż samo trenowanie? Może warto pochylić się na stworzeniu w Augustowie drużyny futbolowej czy konkretnej ekipy siłaczy.

-Jeśli chodzi o futbol, to bardzo ciężko jest stworzyć drużynę, bo to wymaga bardzo dużych nakładów finansowych. Sprzęt jest bardzo drogi. Drugą sprawą jest to, że drużyna musi liczyć 45 zawodników i w małym mieście o wiele ciężej znaleźć aż tylu zapaleńców niż w dużym. Do tego trzeba co najmniej trzech trenerów. Na sam początek to jest minimum, żeby taką drużynę stworzyć. Bardzo chętnie każdemu pomogę, kto będzie chciał grać w futbol w Warszawie czy w Białymstoku, bo mam tam kontakty. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to podam rękę, doradzę czy podzielę się wiedzą. Jeśli chodzi o strongmana, to moim marzeniem jest zorganizować zawody w Augustowie. W naszym mieście organizowano Mistrzostwa Polski i Europy. Naprawdę dużo się działo. Nasze miasto wśród strongmanów jest bardzo popularne i znane, a nagle zaprzestano organizacji mistrzostw. Tym bardziej, że strongman staje się bardziej popularny i wraca powoli do telewizji. Mamy w Augustowie silną ekipę chłopaków, którzy trenują i nie wiem, dlaczego tego nie wykorzystujemy. Myślę, że taka impreza byłaby sukcesem. Możemy stworzyć zawody parowe, drużynowe. Nie byłoby problemu zaprosić drużyny z Litwy, Łotwy, Niemiec i wtedy moglibyśmy się pojedynkować na tle Europy i nawet wygrywać. W Augustowie Mistrzem Polski został Mateusz Kieliszkowski, który jest teraz topowym zawodnikiem na świecie, jest w dwójce najlepszych w całej dyscyplinie. A wcześniej, to u nas wygrywał mistrzostwa. Od tego czasu nic się nie dzieje. Zawsze mówię, że jak coś się robi, to powinno się to robić na tym samym poziomie albo poziom wyżej, nigdy poziom niżej. W Bargłowie mamy Puchar Polski, który tak naprawdę każdy może zrobić, a mamy możliwości ponownie zrobić Mistrzostwa Polski, Europy czyli imprezy większej rangi. Jesteśmy grodem królewskim, to róbmy coś królewskiego, a nie puchary.

Czy w tym roku czekają pana jeszcze sportowe wyzwania? Czy szykuje się pan już na przyszły sezon?

-Tegoroczny sezon w futbolu amerykańskim już się zakończył. Mieliśmy szczęście, że mecze futbolowe się odbywały, bo najmocniejsza i najstarsza niemiecka liga w Europie, grająca ponad 40 lat, odwołała się w tym roku. My w Polsce graliśmy ligowe mecze i uważam to za sukces. Jeśli chodzi o strongman, to już pierwsze zawody mają odbywać w lutym bądź marcu przyszłego roku. Na najbliższe zawody u Arnolda Schwarzeneggera nie pojadę, bo obawiam się takiej sytuacji, jaka była w tym roku. Byliśmy na miejscu na trzy, cztery dni przed zawodami i pierwsza wiadomość była taka, że zawody się nie odbędą. Cała reprezentacja Polski zdębiała. Ranga tych zawodów jest ogromna, o czym świadczy to, że sam Schwarzenegger pojechał na spotkanie z gubernatorem Ohio i dzięki temu zawody się jednak odbyły. Mieliśmy szczęście, ale w przyszłym roku moglibyśmy tego szczęścia już nie mieć. Wolę dmuchać na zimne. Na sto procent pojadę na Mistrzostwa Polski Open, bo to jest najcięższa impreza w Polsce i jedna z najcięższych imprez w Europie z bardzo mocnym składem, bo tak jak mówiłem, w naszym kraju mamy naprawdę mocnych zawodników. To jest światowa czołówka. Mam nadzieję, że znowu pojadę na Litwę, bo lubię tam jeździć. Przyszły rok będę traktował bardziej jako czas na rozwój, aby w 2022 roku pojechać do USA na zawody Schwarzeneggera i starać się o tego Mistrza Świata w kategorii open.

Uprawia pan nietuzinkowe dyscypliny sportowe. Co by powiedział pan młodym ludziom, którzy chcieliby zacząć podobną przygodę? Zacząć trenować w niszowym sporcie?

-Często rozmawiam z młodymi ludźmi i dla nich liczy się głównie piłka nożna. Jak ich pytam dlaczego, to ich najczęstszą odpowiedzią jest to, że piłkarze dużo zarabiają. Ten PR piłkarzy, którzy nawet w lidze okręgowej mogą dużo zarabiać, wypacza ten sport, bo nie mamy pasjonatów. Sport musi sprawiać przyjemność. Jeśli nie sprawia mi on przyjemności, a będę zarabiał duże pieniądze, to prędzej czy później się wypalę. Znam dużo takich przypadków, szczególnie amerykańskich sportowców. Rozmawiałam z chłopakiem, który grał zawodowo w futbol i powiedział mi, że on sam z siebie zrezygnował po dwóch latach, bo już nie miał z tego frajdy, tylko to był biznes. Moja rada jest taka -znaleźć coś co lubimy i to robić. Po pierwsze będziemy mieli motywację żeby to kontynuować, a po drugie będziemy mieli fajne wspomnienia. Każdemu tego życzę, sam grałem trzy razy na Stadionie Narodowym w Warszawie i to jest coś czego nie zapomnę. Miałem możliwość zobaczyć Arnolda Schwarzeneggera na żywo, człowieka, który był moim idolem z dzieciństwa i to jest coś, czego nikt mi nie zabierze. Wspomnienia zostaną, pieniądze raz są, raz ich nie ma. Pieniądze są potrzebne żeby żyć, ale nie są ważne. Jako przykład podaje kabaddi, które uprawia Michał Śpiczko, mój kolega z drużyny futbolowej. To jest naprawdę niszowy sport, a dzięki jego uporowi był w stanie zorganizować drużynę i pojechać na Mistrzostwa Świata do Indii, gdzie im wszystko opłacono. To też powinno być motywacją dla ludzi z małego miasta, że można zobaczyć świat, robiąc to co lubisz i nie dołożyć nawet złotówki.

Życzymy powodzenia i spełnienia sportowych marzeń.



Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 18°C Miasto: Augustów

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 25 km/h

ReklamaAdvertisement
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 1
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 2
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 3
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 4
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 5
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 6
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 7
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 8
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 9
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 10
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 11
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 12
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 13
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 14
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 15
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 16
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 17
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 18
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 19
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 20
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 21
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 22
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 23
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 24
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 1Strona nr 1
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 2Strona nr 2
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 3Strona nr 3
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 4Strona nr 4
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 5Strona nr 5
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 6Strona nr 6
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 7Strona nr 7
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 8Strona nr 8
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 9Strona nr 9
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 10Strona nr 10
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 11Strona nr 11
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 12Strona nr 12
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 13Strona nr 13
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 14Strona nr 14
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 15Strona nr 15
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 16Strona nr 16
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 17Strona nr 17
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 18Strona nr 18
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 19Strona nr 19
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 20Strona nr 20
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 21Strona nr 21
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 22Strona nr 22
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 23Strona nr 23
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 2 z dnia 27 lute - strona 24Strona nr 24
ReklamaAdvertisement
KOMENTARZE
Autor komentarza: Picerzy, pozerzy i festyniarze kohabitacji Nasze Miasto-PiSTreść komentarza: Cieszenie, cieszeniem, ale może Młodzieżowa Rada Miejska w Augustowie zacznie, jeśli nie od rozwiązywania problemów agustowskich dzieci i młodzieży, to przynajmniej od permanentnego i stanowczego sygnalizowania starszym koleżankom i kolegom z rady miejskiej oraz burmistrzowi Karolczukowi i jego od kilku lat, aż dwóm "drogocennym" zastępcom konieczności ruszenia czterech liter i rozpoczęcia w końcu realnego - nie tylko gazetkowo-fejsbukowrgo - działania w interesie i na rzecz młodego pokolenia augustowian, którzy nie widząc dla siebie przyszłości życia w "drogim", zaściankowym i wyludniajacym się Augustowie niestety gremialnie i bezpowrotnie wemigrowują z Augustowa. Tak na marginesie - augustowskiej młodzieży chyba nie jest za bardzo do śmiechu, jeśli chodzi o perspektywę pozostania i życia w Augustowie zmierzającym ku całkowitemu gospodarczemu i turystycznemu "zadupieniu".Data dodania komentarza: 28.04.2025, 23:56Źródło komentarza: Otwarcie stadionu w AugustowieAutor komentarza: Młodzieżowy Radny MiejskiTreść komentarza: Cieszy mnie, że tak ważny projekt doszedł do skutku, bo infrastruktura sportowa to nie tylko inwestycja w zdrowie i rozwój młodego pokolenia, ale też szansa na budowanie lokalnej wspólnoty poprzez sport.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 20:45Źródło komentarza: Otwarcie stadionu w AugustowieAutor komentarza: bzikTreść komentarza: Ty żartujesz? Przecież takie rady powołuje się po to, żeby były, a nie żeby działały.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 18:57Źródło komentarza: Otwarcie stadionu w AugustowieAutor komentarza: Skansen Augustów à la naszomiastowo-pisowski zaścianekTreść komentarza: "Zabetonowana" baza kajakarzy uszczupla augustowski miejski budżet zasilany z podatków mieszkańców Augustowa kwotą rzędu kilkuset tysięcy złotych, natomiast realnie korzysta z niej kilkanaście osób i "kierownikuje" tam radny z ugrupowania "Nasze Miasto" vel "Teraz rodzina", więc kolejne muzeum na pewno wpisze się w mitomański rozwój Augustowa serwowany mieszkańcom królewskiego miasta nad Nettą w propagandowej gazetce pod redakcją burmiszcza Mirosława Karolczuka.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 17:59Źródło komentarza: Pytania o nieruchomość po szkoleAutor komentarza: Fikcyjno-jałowa MRM pod wezwaniem fejsbukowego infantylistyTreść komentarza: Czy Młodzieżowa Rada Miejska w Augustowie zacznie coś wreszcie robić w interesie osób, które powinna reprezentować, czy chce być tylko populistyczno-picersko-pozerskim ciałem do szerzenia propagandy pod auspicjami infantylistyczno-emotkowego "harcerzyka" strojącego socjotechniczne piórka na służbowym fb?! Kiedy wreszcie miejskie i powiatowe orliki będą udostępnianie w pierwszej kolejności i bezpłatnie dla dzieci i młodzieży z Augustowa i okolicznych gmin? Działajcie młodzieżowi radni i nie bierzcie broń Boże przykładu z ratuszowych żałosnych kabotynów, emotkowych kuglarzy i innej maści picerów, pozerów i festyniarzy pod wodzą insrybutorowego opuchlaka z syndromem zakompleksionego buraka.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 17:38Źródło komentarza: Otwarcie stadionu w AugustowieAutor komentarza: PszczołaTreść komentarza: MiododajnyData dodania komentarza: 28.04.2025, 16:07Źródło komentarza: 20 tysięcy kwiatów w Augustowie. Radna pyta o koszty, trwałość i sens miejskich nasadzeńAutor komentarza: tak mówią na mieścieTreść komentarza: Ta Pani ma rację. To pieniądze co roku wyrzucone w błoto. Inna sprawa, że potem chyba one wędrują do kogoś na prywatną posesję.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 16:05Źródło komentarza: 20 tysięcy kwiatów w Augustowie. Radna pyta o koszty, trwałość i sens miejskich nasadzeńAutor komentarza: proszę podać konkretnie ile zarobi kierownik stadionuTreść komentarza: 1. Czy stanowisko kierownika stadionu było już wcześniej czy powstało specjalnie dla pani Magdaleny, żeby wyciągnąć kolejne pieniądze z budżetu miasta? 2. Co będzie się działo takiego na tym stadionie że potrzebny jest kierownik? Już nie wystarcza dyrektor centrum sportu i rekreacji? Ile będzie kosztowało zarządzanie stadionem w stosunku do tego co zarobi stadion? Ma to jakieś znaczenie czy mieszkańcy zapłacą z ochotą pani Śleszyńskiej?Data dodania komentarza: 28.04.2025, 16:01Źródło komentarza: Wypadek na jeziorze w Augustowie: skuter wodny uderzył w wyciąg nart wodnychAutor komentarza: LeszekTreść komentarza: "Mistrzostwa Europy 2012" - tak pośle, pamiętam ten czas jak cała Polska musiała się składać na stadiony(przeplacone kilkukrotnie), kosztem swoich potrzeb dla wybranych, na których odbyły się np. 2-3 mecze, a po imprezie generowały straty i dalej trzeba było się dokładać.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 15:28Źródło komentarza: Otwarcie stadionu w AugustowieAutor komentarza: Stanowcze NIE dla nacjonalistycznopisowskich badyrotroglodytów i konfomendzenowych szurów, foliarzy, altmedów, płaskoziemców itp.Treść komentarza: Wystarczy przeczytać i wdrożyć zalecenia raportu Mario Draghi'ego. Primo, secundo, tertio: trzeba wreszcie w Unii Europejskiej skończyć z przeregulowaniem i rozdętą do granic absurdu biurokracją, zacząć szybko, skutecznie i efektywnie inwestować odpowiednio duże i właściwie ukierunkowane środki finansowe w innowacje oraz wdrażać i rozwijać nowe technologie. Trzeba produkować ile się da na terenie UE, nawet kosztem wyższych cen, ale lepszej jakości i stabilności dostaw. Nie należy beznamiętnie inwestować miliardów euro w przemysł zbrojeniowy USA, tylko w nasz własny, rodzimy czyli krajów czlonkowskich UE. Trzeba prowadzić racjonalną i pragmatyczną politykę imigracyjną i bezwzględnie wypalać gorącym żelazem już w zarodku ksenofobię i nacjonalistyczno-faszystowskie zapędy ultrapopulistycznych lokajów-serwilistów ruskiej onucy oraz piewców z marksistowskimi zapędami zapatrzonych w autokratyczno-dyktatorskie rządy komunistycznych Chin. Polska jest silna tylko w Unii Europejskiej, natomiast bez UE Polska znowu stanie się republiką ZSRR putina i jego następców.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 10:37Źródło komentarza: Polska prezydencja w trosce o bezpieczeństwo w EuropieAutor komentarza: AsdTreść komentarza: I utworzeniu etatu specjalisty do spraw promocji gospodarczejData dodania komentarza: 28.04.2025, 07:58Źródło komentarza: Dyrektor augustowskiej szkoły zostanie wicedyrektorem innej placówki?Autor komentarza: Daniel WTreść komentarza: Mam tylko nadzieję, że nie powstanie tam kolejne muzeum - kto to będzie utrzymywał w tym mieście?Data dodania komentarza: 28.04.2025, 06:06Źródło komentarza: Pytania o nieruchomość po szkoleAutor komentarza: NauczycielTreść komentarza: Było zakończenie roku maturzystów ,czemu starosta albo wice nie byli w żadnej szkole na zakończeniu ,tylko wysłali Pana polonistę ?.pewnie chłopaki pojechali gdzieś po pieniądze dla powiatuData dodania komentarza: 27.04.2025, 22:57Źródło komentarza: Pytania o nieruchomość po szkoleAutor komentarza: FarmazonyTreść komentarza: Komfortowe warunki? Jeszcze wam powinni łóżka poustawiać w tych szkołach średnich na korytarzu żebyście leżeli odłogiem bo już padacie ze zmęczenia... Śmiech na sali "indywidualne podejście" niedługo każdy z was będzie wymagał osobistego asystenta. Gdzie wasza ambicja młodzi??? Do czego wy dążycie w życiu bo na pewno nie do pracy. A już z całą pewnością nie do ciężkiej pracy.Data dodania komentarza: 27.04.2025, 20:19Źródło komentarza: Przesądzona przyszłość augustowskiej szkołyAutor komentarza: "Teraz rodzina", czyli "rozwój" Augustowa ponaszomiastowemu!Treść komentarza: Czy główne hasło wyborcze burmistrza Augustowa Mirosława Karolczuka "Teraz rodzina" po utworzeniu etatu drugiego zastępcy kierownika urzędu miejskiego w Augustowie przechodzi kolejną odsłonę materializując się obecnie w utworzeniu etatu kierownika stadionu miejskiego i zainstalowaniu na nim swego czasu specyficznie roszczeniowej członkini klubu "Nasze Miasto", którego przewodniczącym jest pełnomocnik starosty Rusieckiego?Data dodania komentarza: 27.04.2025, 15:25Źródło komentarza: Dyrektor augustowskiej szkoły zostanie wicedyrektorem innej placówki?Autor komentarza: Naszomiastowe "zarządzanie" przez symptomatyczne likwidowanieTreść komentarza: Słabo funkcjonująca i likwidowana obecnie szkoła to nie jest fikcja, tylko niestety smutna rzeczywistość. Ktoś tą szkołą chyba zarządzał i doprowadził do stanu, w którym się znalazła? Najłatwiej jest zrzucić swoje niekompetencje na niż demograficzny i pleść jakieś farmazony oderwane od meritum. Rynek pracy jak kania dżdżu potrzbuje spawaczy, ślusarzy, mechaników, elektryków, elektromechaników itp., więc likwidowanie szkoły kształcącej specjalistów zawodów ww. branż jest po prostu jakimś kuriozum.Data dodania komentarza: 27.04.2025, 13:48Źródło komentarza: Przesądzona przyszłość augustowskiej szkołyAutor komentarza: "Teraz rodzina", czyli "akcja nasze miasto" ciąg dalszyTreść komentarza: Jest nowy kierownik, a właściwie kierowniczka stadionu miejskiego, czyli była radna i zagorzała członkini ugrupowania "Nasze Miasto" niejaka Magdalena Śleszyńska. Chyba ta była radna ugrupowania Nasze Miasto nie pozwoli na wydzierżawienie jakiemuś prywaciarzowi miejskiego wyciągu narciarzy wodnych w Augustowie.Data dodania komentarza: 27.04.2025, 11:54Źródło komentarza: Wypadek na jeziorze w Augustowie: skuter wodny uderzył w wyciąg nart wodnychAutor komentarza: BłazenTreść komentarza: Wyborcy mentalnie nieodporni na populistyczny fetor defekowany w eter, w tym media społecznościowe przez cynicznych arywistów, żałosnych kabotynów i infantylistycznych kuglarzy niestety częstokroć głosują emocjami. Dlatego trzeba budować emocjonalną narrację, która obudzi ze "snu nocy letniej" przynajmniej część elektoratu-suwerena otumanionego pisowsko-konfederacyjnymi gruszkami na wierzbie i opowieściami z mchu i paproci.Data dodania komentarza: 27.04.2025, 10:58Źródło komentarza: Dyrektor augustowskiej szkoły zostanie wicedyrektorem innej placówki?Autor komentarza: Ewidentne naruszenie dyscypliny finansów publicznych przez naszomiastowych szkodnikówTreść komentarza: Dlaczego już wiele lat radni miejscy pozwalają burmiszczowi Mirosławowi Karolczukowi i jego zastępcy Jerzemu Filipowi Chodkiewiczowi na skrajną indolencję lub intencjonalne niegospodarne działanie dotyczące wieloletniego zaniechania wydzierżawienia np. pod gastronomię i wypożyczalnię sprzętu wodnego terenu na tzw. POSTiW-ie? Przecież powyższe zaniechanie lub celowe zaniedbanie powoduje znaczne zmniejszenie atrakcyjności i jednocześnie pogorszenie rentowności miejskiego wyciągu narciarzy wodnych w Augustowie.Data dodania komentarza: 26.04.2025, 22:31Źródło komentarza: Wypadek na jeziorze w Augustowie: skuter wodny uderzył w wyciąg nart wodnychAutor komentarza: Monumentalna kładka nad Nettą vs realny rozwój AugustowaTreść komentarza: Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości przyznała dofinansowanie w kwocie 129 ml zł na projekt "Pisa-Narew - szlak aktywnej turystyki wodnej", którego realizacja spowoduje powstanie infrastruktury turystycznej na szlaku wodnym Pisa-Narew i ma na celu rozwój turystyki i wzmocnienie branży turystycznej w naszym regionie. W Augustowie na razie jest cisza o kładce nad rzeką Nettą za 50 mln zł stanowiącej, poza enigmatycznym "Teraz rodzina", główne hasło wyborcze burmistrza Augustowa Mirosława Karolczuka i kohabitacji Nasze Miasto-PiS.Data dodania komentarza: 26.04.2025, 20:22Źródło komentarza: Czy w tej kadencji powstanie kładka nad rzeką Nettą?
Reklama