Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 sierpnia 2025 13:52
Reklama
Reklama

Chcę być lepszym niż w poprzednim sezonie PREMIUM

Podziel się
Oceń

Rozmowa z Konradem Paszkiewiczem, sportowcem bardzo niezwykłym. Zawodnikiem futbolu amerykańskiego, grającym w drużynie Lowlanders Białystok i siłaczem, startującym w zawodach strongmanów, w obu dyscyplinach osiągającym liczne sukcesy. Do tego lubiącym historię, czasopisma popularnonaukowe oraz teleturnieje.
Chcę być lepszym niż w poprzednim sezonie PREMIUM

Chyba po raz pierwszy spotkałam się z tak niezwykłym sportowcem jak pan. Zazwyczaj ludzie uprawiający sport wyczynowo wybierają jedną dyscyplinę i w niej realizują swoją pasję. Pan jednak wybrał inaczej. Uprawia futbol amerykański, sport dosyć mało znany w Polsce, jak i jest siłaczem. Co było pierwsze strongman czy futbol?

-Moją pierwszą miłością był strongman. Może dlatego, że jak byłem mały, to nie było Lewandowskiego tylko Pudzianowski. W telewizji oglądałem popularny wówczas program o siłaczach. Zawsze chciałem być jak Mariusz Pudzianowski i nawet szukałem w Augustowie ludzi trenujących ten sport. Wtedy pojawił się Grzegorz Skowroński, ale on z kolei trenował trójbój. Cały czas trwała fascynacja treningiem siłowym i ciężarami, ale startowanie w zawodach strongmanów przyszło później niż futbol. Śmieję się, że futbol mam we krwi, bo urodziłem się w Stanach Zjednoczonych Ameryki, a dokładnie w Nowym Jorku. Potem wróciłem do Polski, ale tak naprawdę przygoda z futbolem zaczęła się parę lat później, przy odwiedzinach rodziny w Stanach. Pamiętam, że to był luty, siedzieliśmy u nich w domu, a w telewizji leciał Superbowl, czyli finał ligi futbolu amerykańskiego. W Ameryce jest to ogromne święto, ludzie biorą nawet dzień wolny od pracy, aby obejrzeć finał. Na początku nie rozumiałem, o co w tym wszystkim chodzi, ale mój ojciec chrzestny zaczął mi wszystko tłumaczyć. Powiem szczerze, że futbol jest łatwo zrozumieć podczas oglądania meczu w telewizji. Na boisku jest wszystko pokazane, np. jaki dystans pozostał drużynie do pokonania lub którą próbę otrzymują zawodnicy na jego przejście, ogólnie wiele objaśniających informacji. Sędzia wszystko dokładnie mówi o każdym etapie gry. Wujkowi udało się wytłumaczyć zasady w ciągu 10 minut. Zacząłem oglądać i zaczęło mi się to co raz bardziej podobać.

Co najbardziej spodobało się panu w tym sporcie? Futbol amerykański w Polsce nie jest zbyt mocno znany i oglądany.

-Najbardziej urzekło mnie to, że to jest sport dla wszystkich i to dosłownie, bo grać w futbol może zarówno wielki, dwumetrowy i 150 kilowy zawodnik, jak i chłopak mierzący metr siedemdziesiąt i ważący 70 kilo. Ten duży będzie blokował zawodników z przeciwnej drużyny dla tego małego, a on z kolei będzie w tym czasie biegł z piłką. Futbol jest bardzo kompleksowym sportem. Zawsze porównuję go do trybików w maszynie. Wystarczy, że gdzieś mały trybik nie zatrybi i maszyna nie będzie działać. To nie to samo jak w piłce nożnej, kiedy na przykład nie uda się jakiś manewr i wystarczy byle gdzie oraz jak najdalej kopnąć piłkę od własnej bramki. W futbolu amerykańskim jeśli nie wykonam swojego zadania, to może się skończyć tym, że drużyna nie zdobędzie określonej ilości jardów lub straci przyłożenie. Jak byłem w kadrze Polski, trenowaliśmy na zgrupowaniach około czterech godzin dziennie, ale oprócz tego mieliśmy sześć godzin dziennie oglądania video z meczów i nauki zagrywek. To nie jest jak w rugby, że się przebiegnie, zderza i tyle tylko, tu każdy zawodnik musi być przygotowany na każdą możliwość. Oglądanie tego video jest bardziej czasochłonne niż pójście na sam trening, ale niezwykle przydatne.

Proszę powiedzieć, jak trafił pan do drużyny grającej w Polsce i do kadry narodowej?

-Najbliższa drużyna była w Białymstoku, ale w związku z tym, że dopiero w trzeciej klasie liceum miałem prawo jazdy, a przede mną była matura, odpuściłem jazdę na treningi. Stwierdziłem, że skoro i tak idę na studia do Warszawy, to tam może zacznę trenować. Poszedłem do warszawskiej drużyny. Pamiętam, że to był jakoś wrzesień, poszedłem na rekrutację do drużyny Warsaw Eagles, wtedy to była jedna z topowych drużyn w kraju, i zostałem przyjęty. Na początku obawiałem się, że mogę się nie odnaleźć, bo nie była to drużyna juniorska, tylko seniorska. Fizycznie byłem dobrze przygotowany, ale nagle musiałem grać z facetami, którzy są ode mnie starsi i dwa razy więksi. Znany byłem z tego, że robiłem najlepsze zagrywki, nie miałem chwili zawahania, a to w tym sporcie jest bardzo ważne. Oglądałem video, widziałem gdzie jest zawodnik, wiedziałem gdzie mam się ustawić i to mi dużo pomogło. Udało mi się dojść do kadry narodowej chyba tylko dzięki swojemu uporowi. Obecnie nie funkcjonuje już w futbolu polska kadra narodowa, bo jest za mało drużyn. Futbol w Polsce jest na wysokim poziomie, ale niestety przyciąga mało ludzi.

Od ilu lat trenuje pan i gra w futbol amerykański? Jakie plany na przyszłość łączy pan z tą dyscypliną?

-Zacząłem trenować w 2010 roku. Trenuję już 10 rok, ale prawdopodobnie to był mój ostatni sezon. Mam za mało czasu na oglądanie i uczenie się zagrywek. Ciężko jest też pogodzić zawody strongmanów z futbolem. Chciałbym startować w zawodach open, bo nie chcę już mierzyć się w kategorii do 105 kg. Niestety, w open są bardzo duże ciężary, co w znaczącym stopniu wpływa na dłuższą regenerację organizmu. Teraz minął ponad tydzień od finału futbolu, a tak naprawdę dopiero dochodzę do siebie. Nawet nie byłem na siłowni. Strongmana trenuję od 2018 roku. Z tym strongmanem to też był śmieszny zbieg okoliczności, mieszkałem w Stanach i zadzwonił do mnie kolega, dokładnie Grzegorz Łaniewski, z którym trenuję obecnie i zapytał, czy nie chcę jechać na Drużynowe Mistrzostwa Europy. Powiedział, że konkurencje będą mi pasować, bo ja zawsze miałem silne nogi, a tam były przysiady. Przerzucanie opon miałem zawsze dobre, bo w futbolu jest to element treningu. Miałem też bardzo silne barki, a tam była między innymi belka. Pomyślałem sobie, że i tak mam wracać do Polski, to co mi szkodzi wystartować. Zawody były na Ukrainie, którą zawsze chciałem zobaczyć, więc stwierdziłem, że zawsze to nowe otoczenie i pojadę. No i tak naprawdę przez ten wyjazd się wkręciłem.

Widać, że obie dyscypliny są panu bardzo bliskie i skradły pana sportowe serce. Nie będzie panu żal porzucenia futbolu amerykańskiego?

-Na pewno będzie mi żal futbolu. Poświęciłem mu jedną trzecią mojego życia. Tak do końca też nie
składam rękawiczek, jakby się udało to bym zagrał, ale na ten moment to jest bardzo trudne do
pogodzenia. Jeszcze w innej strongmanowej kategorii dałoby się jakoś pogodzić obie pasje, ale jak wspominałem wcześniej, w open są już naprawdę ogromne ciężary. Treningi i starty są bardzo ciężkie.

Skoro myśli pan o zakończeniu kariery futbolowej i skupieniu się na zawodach strongman to jakie ma pan marzenia sportowe na najbliższy czas?

-Ciężko mi mówić o planach, na pewno chciałbym być lepszy niż sezon wcześniej. Chciałbym zostać mistrzem świata, ale na zostanie nim składa się bardzo dużo czynników, a jednym z nich może być szczęście. Mogę być w super formie, pojechać na zawody i na przykład but mi się rozwiąże i zadecydują setne sekundy. Dlatego często mówię, że dla mnie najważniejsze jest to, żeby być lepszym niż rok wcześniej. Jest dużo zawodników, którzy jeżdżą pięć lat z rzędu na mistrzostwa świata i są na podium, ale nigdy nie wygrywają mistrzostwa, a są chłopaki, którym podpasują konkurencje i nagle wygrywają. Tylko potem już o takich mistrzach nic nie słychać, bo mu się akurat jeden raz udało zdobyć tytuł i na tym koniec. Ja bym wolał być właśnie takim, co jeździ przez lata, ale będzie zawsze w czołówce, niż takim, któremu raz udało się wygrać.

Czy oprócz sportowych pasji ma pan jakieś inne? Czy tak naprawdę sport pochłania najwięcej czasu?

-Uwielbiam historię, lubię czytać, no może nie książki, bo nie mogę się skupić na dłużej, ale czytam dużo gazet popularnonaukowych. Lubię teleturnieje, a najbardziej „Jeden z dziesięciu”. Mógłbym oglądać to godzinami, a jeśli chodzi o pracę zawodową to handluję materiałami budowlanymi. Jako ciekawostkę powiem, że bardzo dużo sprzętu do ćwiczeń zrobiłem sam właśnie z materiałów budowlanych.

W dodatku jest pan złotą rączką. Super. Proszę powiedzieć, czy nie myślał pan o czymś więcej niż samo trenowanie? Może warto pochylić się na stworzeniu w Augustowie drużyny futbolowej czy konkretnej ekipy siłaczy.

-Jeśli chodzi o futbol, to bardzo ciężko jest stworzyć drużynę, bo to wymaga bardzo dużych nakładów finansowych. Sprzęt jest bardzo drogi. Drugą sprawą jest to, że drużyna musi liczyć 45 zawodników i w małym mieście o wiele ciężej znaleźć aż tylu zapaleńców niż w dużym. Do tego trzeba co najmniej trzech trenerów. Na sam początek to jest minimum, żeby taką drużynę stworzyć. Bardzo chętnie każdemu pomogę, kto będzie chciał grać w futbol w Warszawie czy w Białymstoku, bo mam tam kontakty. Jeśli ktoś jest zainteresowany, to podam rękę, doradzę czy podzielę się wiedzą. Jeśli chodzi o strongmana, to moim marzeniem jest zorganizować zawody w Augustowie. W naszym mieście organizowano Mistrzostwa Polski i Europy. Naprawdę dużo się działo. Nasze miasto wśród strongmanów jest bardzo popularne i znane, a nagle zaprzestano organizacji mistrzostw. Tym bardziej, że strongman staje się bardziej popularny i wraca powoli do telewizji. Mamy w Augustowie silną ekipę chłopaków, którzy trenują i nie wiem, dlaczego tego nie wykorzystujemy. Myślę, że taka impreza byłaby sukcesem. Możemy stworzyć zawody parowe, drużynowe. Nie byłoby problemu zaprosić drużyny z Litwy, Łotwy, Niemiec i wtedy moglibyśmy się pojedynkować na tle Europy i nawet wygrywać. W Augustowie Mistrzem Polski został Mateusz Kieliszkowski, który jest teraz topowym zawodnikiem na świecie, jest w dwójce najlepszych w całej dyscyplinie. A wcześniej, to u nas wygrywał mistrzostwa. Od tego czasu nic się nie dzieje. Zawsze mówię, że jak coś się robi, to powinno się to robić na tym samym poziomie albo poziom wyżej, nigdy poziom niżej. W Bargłowie mamy Puchar Polski, który tak naprawdę każdy może zrobić, a mamy możliwości ponownie zrobić Mistrzostwa Polski, Europy czyli imprezy większej rangi. Jesteśmy grodem królewskim, to róbmy coś królewskiego, a nie puchary.

Czy w tym roku czekają pana jeszcze sportowe wyzwania? Czy szykuje się pan już na przyszły sezon?

-Tegoroczny sezon w futbolu amerykańskim już się zakończył. Mieliśmy szczęście, że mecze futbolowe się odbywały, bo najmocniejsza i najstarsza niemiecka liga w Europie, grająca ponad 40 lat, odwołała się w tym roku. My w Polsce graliśmy ligowe mecze i uważam to za sukces. Jeśli chodzi o strongman, to już pierwsze zawody mają odbywać w lutym bądź marcu przyszłego roku. Na najbliższe zawody u Arnolda Schwarzeneggera nie pojadę, bo obawiam się takiej sytuacji, jaka była w tym roku. Byliśmy na miejscu na trzy, cztery dni przed zawodami i pierwsza wiadomość była taka, że zawody się nie odbędą. Cała reprezentacja Polski zdębiała. Ranga tych zawodów jest ogromna, o czym świadczy to, że sam Schwarzenegger pojechał na spotkanie z gubernatorem Ohio i dzięki temu zawody się jednak odbyły. Mieliśmy szczęście, ale w przyszłym roku moglibyśmy tego szczęścia już nie mieć. Wolę dmuchać na zimne. Na sto procent pojadę na Mistrzostwa Polski Open, bo to jest najcięższa impreza w Polsce i jedna z najcięższych imprez w Europie z bardzo mocnym składem, bo tak jak mówiłem, w naszym kraju mamy naprawdę mocnych zawodników. To jest światowa czołówka. Mam nadzieję, że znowu pojadę na Litwę, bo lubię tam jeździć. Przyszły rok będę traktował bardziej jako czas na rozwój, aby w 2022 roku pojechać do USA na zawody Schwarzeneggera i starać się o tego Mistrza Świata w kategorii open.

Uprawia pan nietuzinkowe dyscypliny sportowe. Co by powiedział pan młodym ludziom, którzy chcieliby zacząć podobną przygodę? Zacząć trenować w niszowym sporcie?

-Często rozmawiam z młodymi ludźmi i dla nich liczy się głównie piłka nożna. Jak ich pytam dlaczego, to ich najczęstszą odpowiedzią jest to, że piłkarze dużo zarabiają. Ten PR piłkarzy, którzy nawet w lidze okręgowej mogą dużo zarabiać, wypacza ten sport, bo nie mamy pasjonatów. Sport musi sprawiać przyjemność. Jeśli nie sprawia mi on przyjemności, a będę zarabiał duże pieniądze, to prędzej czy później się wypalę. Znam dużo takich przypadków, szczególnie amerykańskich sportowców. Rozmawiałam z chłopakiem, który grał zawodowo w futbol i powiedział mi, że on sam z siebie zrezygnował po dwóch latach, bo już nie miał z tego frajdy, tylko to był biznes. Moja rada jest taka -znaleźć coś co lubimy i to robić. Po pierwsze będziemy mieli motywację żeby to kontynuować, a po drugie będziemy mieli fajne wspomnienia. Każdemu tego życzę, sam grałem trzy razy na Stadionie Narodowym w Warszawie i to jest coś czego nie zapomnę. Miałem możliwość zobaczyć Arnolda Schwarzeneggera na żywo, człowieka, który był moim idolem z dzieciństwa i to jest coś, czego nikt mi nie zabierze. Wspomnienia zostaną, pieniądze raz są, raz ich nie ma. Pieniądze są potrzebne żeby żyć, ale nie są ważne. Jako przykład podaje kabaddi, które uprawia Michał Śpiczko, mój kolega z drużyny futbolowej. To jest naprawdę niszowy sport, a dzięki jego uporowi był w stanie zorganizować drużynę i pojechać na Mistrzostwa Świata do Indii, gdzie im wszystko opłacono. To też powinno być motywacją dla ludzi z małego miasta, że można zobaczyć świat, robiąc to co lubisz i nie dołożyć nawet złotówki.

Życzymy powodzenia i spełnienia sportowych marzeń.



Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 20°C Miasto: Augustów

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 1
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 2
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 3
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 4
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 5
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 6
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 7
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 8
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 9
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 10
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 11
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 12
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 13
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 14
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 15
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 16
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 17
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 18
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 19
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 20
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 21
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 22
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 23
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 24
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 1Strona nr 1
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 2Strona nr 2
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 3Strona nr 3
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 4Strona nr 4
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 5Strona nr 5
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 6Strona nr 6
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 7Strona nr 7
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 8Strona nr 8
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 9Strona nr 9
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 10Strona nr 10
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 11Strona nr 11
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 12Strona nr 12
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 13Strona nr 13
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 14Strona nr 14
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 15Strona nr 15
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 16Strona nr 16
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 17Strona nr 17
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 18Strona nr 18
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 19Strona nr 19
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 20Strona nr 20
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 21Strona nr 21
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 22Strona nr 22
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 23Strona nr 23
Miesięcznik Przegląd Powiatowy nr 6 z dnia 26 czer - strona 24Strona nr 24
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Prospołeczne działania vs byzneso-kumoterkaTreść komentarza: Suwałki są otwarte na rozwój i prospołeczne działania realizowane przez samorządowców z krwi i kości, a nie pisowski zaścianek i insrybutorowojabłonkową byzneso-kumoterkę.Data dodania komentarza: 26.08.2025, 11:41Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Obstawiam że nikt go tam nie chce , nasz urząd miasta wszystkich z Suwałk przyjmuje , którzy tam już kariery nie zrobiąData dodania komentarza: 25.08.2025, 22:17Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Urząd Pracy w SuwałkachTreść komentarza: Szekspir od razu mi się nasuwa na myśl .. to go or not to go to Suwalki pytanie czy tam go ktoś chce?Data dodania komentarza: 25.08.2025, 13:14Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Symptomatyczny karp ratuszowego kabotynaTreść komentarza: Czy mieszkańcy Augustowa, w tym augustowscy przedsiębiorcy z branży HoReCa mogą liczyć jeszcze w tym roku na co najmniej kilka powtórek z rozrywki Mistrzostw Polski w berka plażowego gromadzącego rzesze zawodników i kibiców tegoż berka plażowego rozsławiającego Augustów na całą Polskę à la populistyczno-propagandowa gazetka pod redakcją burmistrza Karolczuka? Podobno dzięki organizacji w Augustowie Mistrzostw Polski berka plażowego Augustów odwiedziło dziesiątki tysięcy spragnionych bollywoodzkich wrażeń w wersji specyficznie widowiskowego i nietuzinkowo popularnego berka na plaży.Data dodania komentarza: 25.08.2025, 11:07Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Ratuszowy berek naszomiastowopisowskich gamoniTreść komentarza: Ok, może rzeczywiście Augustów jest potęgą w berku plażowym, ale moim zdaniem jest jeszcze większą potęgą w naszomiastowopisowskim berku kumoterstwa i niegospodarności ćwiczonych przez trójcę ratuszowych gamoni: figuranta-popychadło, fejśbukowego makiawelistoinfantylistę i zamiejscowego egotykowulgarystę.Data dodania komentarza: 25.08.2025, 09:25Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Augustowskie Mistrzostwa Polski w "berka plażowego"Treść komentarza: Uwaga! W ubiegłą sobotę odbyły się w Augustowie Mistrzostwa Polski w "berka plażowego", jak to określił w wywiadzie dla lokalnych mediów dyrektor augustowskiego CSiR Michał Paruch. Niebywałe, ale okazało się, że augustowskie ekipy żeńskie i męskie zdominowały rywalizację na Mistrzostwach Polski w cytowanego powyżej berka plażowego. Może w związku z tak spektakularnymi osiągnięciami augustowskich adeptów berka plażowego burmistrzowie Karolczuk, Chodkiewicz i Sieczkowski wygospodarują na prędce w miejskim budżecie kilka milionów na sfinansowanie budowy w Augustowie całorocznej bazy berka plażowego i halowego, co najmniej takiej jak wybudowana została kilka lat temu baza kajakarzy? Wygląda na to, że osiągnięcia augustowskich zawodniczek i zawodników berka plażowego są znacznie lepsze niż kajakarzy, więc jak najbardziej zasadne jest zbudowanie całorocznej, nowoczesnej i dobrze wyposażonej bazy berka dla augustowskich mistrzyń i mistrzów berka plażowego i niebawem zapewne berka halowego.Data dodania komentarza: 25.08.2025, 07:43Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Augustów "potęgą" nie tylko dwóch zastępców burmistrza KarolczukaTreść komentarza: Szanowna redakcjo, w minioną sobotę okazało się, iż Augustów jest słynny na całą Polskę nie tylko przez trójcę burmistrzów Karolczuka, Chodkiewicza i Sieczkowskiego dojmująco drenujących swoimi uposażeniami miejski budżet Augustowa oraz przez ich niebywałą indolencję w pozyskiwaniu dla Augustowa i jego mieszkańców milionów złotych z Funduszy Norweskich i Szwajcarskich. Dlaczego na łamach Dziennika Powiatowego nie ma żadnej informacji odnośnie Mistrzostw Polski w Kabbadduddi, skoro okazuje się, że Augustów jest potęgą w tej dyscyplinie prosto z ojczyzny Bollywood. Bardzo proszę o zamieszczenie epickiej fotki z wręczenia nagrody za I miejsce przez burmistrza Karolczuka w trakcie tego wydarzenia, nomen omen imprezy sportowej rangi szczebla krajowego.Data dodania komentarza: 24.08.2025, 20:06Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Niech zastępca wraca szybko do Suwałk , jego nikt tutaj nie chce , tylko obciąża nasz budżet miasta swoją nie skromna wypłataData dodania komentarza: 23.08.2025, 21:28Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Priorytety burmiszcza Karolczuka i ekipy Nasze Miasto-PiS☝️🤡💪🚀🛸🛰👺🫵💸💰💰💰🥸🤑🤝👏🤑Treść komentarza: Radny Andrzeju Zarzecki, być może niebawem trójca naszomiastowopisowskich burmiszczów zrzuci odpowiedzialność na pana, że od czasu odejścia pana z CSiR nie odbywają się w Augustowie zawody triathlonowe, które były organizowane przede wszystkim dzięki pana inicjatywie, gdy był pan dyrektorem CSiR w Augustowie. Nadmienię, że te zawody ściągały do Augustowa rzesze zawodniczek i zawodników z różnych regionów Polski, a nawet Europy dzięki czemu Augustów poza aspektem stricte sportowym zyskiwał wizerunkowo oraz w pewnym stopniu wspierał lokalnych przedsiębiorców z branży HoReCa. Poza tym organizacja tego typu dużych wydarzeń sportowych stanowi doskonały marketing dla Augustowa jako miasta przyjaznego sportowcom i turystom. Jednak "Samorządowcy"-burmistrzowie Karolczuk i Chodkiewicz zamiast wspierać pańską inicjatywę oddziaływującą na rzecz Augustowa i jego mieszkańców, niestety wybrali naszomiastowopisowski kierunek "rozwoju" Augustowa zmaterializowany między innymi w utworzeniu etatu drugiego zastępcy burmistrza Augustowa Mirosława Karolczuka, którym to etatem nadal bezczelnie drenują każdego roku setkami tysięcy złotych miejski budżet Augustowa.Data dodania komentarza: 23.08.2025, 19:59Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Nasze Miasto-PiS, czyli "Teraz naszomiastowa rodzina"☝️👉🤡🛸🚀🥸🫵💸💰💰💰👺🤑👈🤝👏Treść komentarza: Zastępca burmistrza Karolczuka mgr Sławomir Sieczkowski insynuuje jakimś bliżej nieokreślonym działaczom "blokowanie czynności i utrudnianie dla miasta". Moim zdaniem należy zapobiegać patologiom w przestrzeni publicznej, także patologii kolesiostwa i kumoterstwa ćwiczonego przez urzędników państwowych i samorządowych. Dotychczasowe wydrenowanie miejskiego budżetu kwotą blisko miliona złotych przez burmistrza Karolczuka poprzez historycznie niegospodarne utworzenie w urzędzie miejskim w Augustowie etatu drugiego zastępcy burmistrza dodatkowo prawdopodobnie skutkujące pozyskaniem dla Augustowa zera złotych z Funduszy Norweskich i Szwajcarskich, świadczy o specyficznej indolencji kierownika urzędu miejskiego w Augustowie Mirosława Karolczuka, bądź o celowym kumoterstwie, którego efektem jest permanentnie uszczuplanie miejskiego budżetu kwotami znacznych rozmiarów.Data dodania komentarza: 23.08.2025, 16:05Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Gazetkowo-fejsbukowa ekipa Nasze Miasto-PiS☝️💪👉🤡🚀🛸🛰🥸💰💰💰👺💸🤝👏💩Treść komentarza: Trójca augustowskich burmiszczów spod znaku Nasze Miasto-PiS, czyli Karolczuk, Chodkiewicz i Sieczkowski tak symptomatycznie i ponaszomiastowopisowskiemu "zarządzają" miastem, iż Augustów wyludnia się w coraz szybszym tempie. Nieprzemyślane, populistyczne, quasi-rozwojowe decyzje ww. towarzystwa wzajemnej adoracji niechybnie skutkują zapaścią Augustowa oraz tym, iż rekrutacja pracowników przez przedsiębiorców coraz bardziej zaczyna przypominać szukanie igły w stogu siana.Data dodania komentarza: 23.08.2025, 12:19Źródło komentarza: Biznes na Wschodzie 2025 – konferencja o przyszłości przedsiębiorczości w Polsce WschodniejAutor komentarza: oolooTreść komentarza: A może wzorem Zakopanego czy też Makowa Mazowieckiego intronizować Chrystusa na Króla Powiatu? Może coś pomoże? Ja się nie śmieję, staram się tylko pomóc 😁😂..Data dodania komentarza: 23.08.2025, 04:54Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: oolooTreść komentarza: Mam prośbę aby wreszcie w przestrzeni publicznej zacząć zadawać pytania do pisowców i konpederastów o weto ustawy wiatrakowej przez Alfonsa, o szczegóły przekrętów z KPO, o odwracanie kota ogonem, o sianie fermentu i wreszcie o rozliczenie kościoła. Pani Dobrowolska i Roszkowska mają teraz okazję wytłumaczyć się z kłamliwej agitacji Batyra. Ament..Data dodania komentarza: 23.08.2025, 04:03Źródło komentarza: KPO w Augustowie. Fakty zamiast manipulacjiAutor komentarza: Chyba że ilością burmistrzów.Treść komentarza: Augustów nie ma się czym pochwalić.Data dodania komentarza: 22.08.2025, 22:45Źródło komentarza: Biznes na Wschodzie 2025 – konferencja o przyszłości przedsiębiorczości w Polsce WschodniejAutor komentarza: gratulacjeTreść komentarza: Chyba Nasze Miasto jej nie lubiData dodania komentarza: 22.08.2025, 22:40Źródło komentarza: Ciekawa koncepcja augustowskiej radnejAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: plan to oni raczej mają na siebie.. mają wywalone na mieszkańców, chyba najwyższy czas to zrozumieć. Jak się zarabia prawie 30 tys. miesięcznie z podatków mieszkańców to można oczekiwać więcej ale nie od nich. Zero pomysłów na rozwój, zero pomysłów na ograniczenie kosztów -energia, śmieci ,woda itd.. zero aktywności w kierunku depopulacji miasta, aby tylko im było dobrze,,,Data dodania komentarza: 22.08.2025, 13:45Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: ☝️💪👉🤡👺🚀🛸🛰🥸💰💰💰💸🤑👈👍🤝👏Treść komentarza: Czy burmiszcz Karolczuk wraz ze swoimi dwoma zastępcami i ekipą Nasze Miasto-PiS z przewodniczącymi Wnukowskim i Dobkowskim na czele poinformują wreszcie mieszkańców Augustowa w gazetce pod redakcją burmiszcza Mirosława Karolczuka, kiedy uruchomione zostaną farmy wiatrowe i fotowoltaiczne, na które Urząd Miejski w Augustowie pod kierownictwem mgr. Mirosława Karolczuka pozyskał podobno z Funduszy Norweskich blisko 200 mln zł? Ta niezwykle potrzebna miejska inwestycja na pewno spowoduje, że mieszkańcy Augustowa będą mieli 66% tańszy prąd niż ma to miejsce obecnie. Zresztą nomen omen tak jak osobiście kilka miesięcy temu obiecywał nie tylko mieszkańcom Augustowa doktur Karol Nawrocki vel Tadeusz Batyr.Data dodania komentarza: 22.08.2025, 13:42Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Nasze Miasto-PiS, czyli "Teraz naszomiastowopisowska rodzina"☝️👉🤡🛸🚀🥸🫵💸💰💰💰👺🤑👈🤝👏Treść komentarza: Kiedy przewodniczący ugrupowania Nasze Miasto Tomasz Dobkowski wreszcie zobliguje swojego dwukrotnego kandydata na burmistrza Augustowa mgr. Mirosława Karolczuka do likwidacji etatu drugiego zastępcy burmistrza Augustowa, którym to etatem już od czterech lat z inicjatywy ww. kandydata Nasze Miasto-PiS drenowany jest miejski budżet Augustowa. Przypomnę przewodniczącemu Dobkowskiemu, iż uposażenie drugiego zastępcy burmistrza Augustowa Mirosława Karolczuka po czterech latach wydrenowało miejski budżet kwotą około 1 mln złotych.Data dodania komentarza: 22.08.2025, 11:38Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Nasze Miasto-PiS, czyli "Teraz rodzina na swoim"☝️👉🤡🛸🚀🥸🫵💸💰💰💰👺🤑👈🤝👏Treść komentarza: Naszomiastowopisowskie towarzystwo wzajemnej adoracji przecież nie po to usadziło na ratuszowej grzędzie zupełnie bezwolne popychadło i żalośnie nieporadnego figuranta-lokaja w jednym, żeby zajmować się żywotnymi sprawami miasta, lecz przede bez jakichkolwiek ograniczeń i zahamowań załatwiać swoje interesy i rozwijać rodzinne biznesy.Data dodania komentarza: 22.08.2025, 07:56Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrzaAutor komentarza: Augustów programem "Teraz naszomiastowa rodzina" brnie ku całkowitej zapaściTreść komentarza: Czy burmistrz Karolczuk i jego dwóch "drogocennych" zastępców mają jakiś inny plan na zapobieżenie wyludniania się Augustowa i tym samym jego zapaści poza zwiększanie liczby zastępców burmistrza Karolczuka i "naszomiastowe zarządzanie" miastem na zasadzie "płyń barko moja" lub "Teraz naszomiastowopisowska rodzina" w miejskich i powiatowych jednostkach organizacyjnych?Data dodania komentarza: 21.08.2025, 15:35Źródło komentarza: Teoria spiskowa zastępcy burmistrza
Reklama