Pogoda coraz bardziej jesienna, coraz więcej chmur i zimniej. Coraz częściej nad ranem zobaczymy szron.
Wiemy już, że wpłynęło łącznie 6 pozwów przeciwko naszemu tygodnikowi. Złożyli je radni Tomasz Dobkowski, Alicja Dobrowolska, Katarzyna Raczkowska, Dariusz Ostapowicz, Jolanta Oneta Roszkowska i Sylwia Bielawska. Pozwy traktujemy bardzo poważnie, ale uważamy, że zostały złożone, by nas uciszyć. Od wielu tygodni zajmujemy się problemem romansów radnych z pieniędzmi miejskimi. Otrzymujemy wiele sygnałów o licznych podejrzanych transakcjach. Nie będzie tajemnicą, gdy powiem, że otrzymywane informacje dotyczą radnych Naszego Miasta, ale także burmistrza i jego zastępcy. Powoli sprawdzamy każdy otrzymany sygnał. Wszystko zatem wskazuje, że pozwy miały zatrzymać nasze śledztwa dziennikarskie. Nic takiego się nie stało, nie poddajemy się. Pracujemy na tymi sprawami dalej. Nie wszystkie sygnały okazują się prawdziwe. Dla przykładu zupełnie nieprawdziwa okazała się informacja, że firmy należące do niedawna do Filipa Chodkiewicza otrzymują pieniądze z kasy miejskiej. To nieprawda. Taką oficjalną informację otrzymaliśmy od skarbnika Sławomira Sieczkowskiego.
Zupełnie inaczej wygląda na tym tle Tomasz Dobkowski. Firma należąca do jego żony otrzymuje z miasta nawet 4.261 zł miesięcznie. Pieniądze, które miasto przekazuje firmie Dobkowskich są wstrząsające. Jednak nie ze względu na wielkość. Problemem jest, że firma jest związana z rodziną radnego. Radnym można mniej, choć wydaje się, że radni Naszego Miasta sądzą inaczej. Badamy, z jakiego powodu burmistrz jest aż tak hojny. Będziemy o tym pisać za tydzień.
W tym tygodniu zagłębiamy się w sprawę działki na Zarzeczu, którą kilka lat temu kupiła od miasta radna Sylwia Bielawska wraz z mężem. Działka jest pechowa. Miał tam powstać hotel na 44 miejsca, wycięto już drzewa, ale wojewoda uchylił pozwolenie na budowę, a prokurator bada, czy burmistrz i rada miejska nie popełnili przestępstwa. Zachęcam do przestudiowania artykułu „Afera działkowa”, bo daje on obraz, jak w Augustowie niektórzy ludzie mogą postawić hotel w miejscu, gdzie jest to niedopuszczalne.
Radna Katarzyna Raczkowska pełni funkcję wiceprzewodniczącej rady miejskiej. Postanowiliśmy przyjrzeć się jej osiągnięciom. Nie porównujemy aktywności pani Raczkowskiej do radnej Sigillewskiej, czy Piaseckiej, bo byłoby to znęcanie się nad radną Naszego Miasta. Oceniamy jej aktywność w liczbach, które zebraliśmy w tekście „Milcząca radna”. Podkreślić należy, iż do ostatniej sesji milczących radnych było więcej, zarówno z Naszego Miasta jak i z opozycji.
Na ostatniej sesji radni Naszego Miasta zasypali burmistrza interpelacjami. Ciekawe, bo kilkoro z nich do tej pory nie przejawiało w tym względzie większej aktywności. Opozycja uważa, że to ustawka. W każdym razie cała sprawa wyglądała kuriozalnie, wręcz śmiesznie. Zapraszam do przeczytania relacji pod tytułem „Ustawka z interpelacjami”.
Nie potrafię określić, kto jest bohaterem kolejnego artykułu. Może jest to Alicja Dobrowolska, a może Mirosław Karolczuk. Być może za kilka miesięcy dowiemy się tego z prokuratury, bo opozycja rozważa złożenie zawiadomienia. Z ważnej i kontrowersyjnej uchwały rady miejskiej zniknął zgłoszony przez opozycję punkt. O znikającym punkcie 14 piszemy w tekście „Kuriozalny błąd w uchwale”.
Mamy dla naszych Czytelników jeszcze wiele artykułów. Piszemy o sporcie, o koronawirusie. Trzeba czytać, trzeba wiedzieć, co się w mieście dzieje.
Zapraszam do lektury „Przeglądu Powiatowego”, bo jest co poczytać. To wszystko i jeszcze więcej w najnowszym numerze „Przeglądu Powiatowego”, który ukaże się w czwartek, ale najnowsze artykuły można czytać kilka dni wcześniej na naszym portalu dziennikpowiatowy.pl. Każdy, kto wykupi dostęp premium może przeglądać portal bez reklam.
Krzysztof Przekop
Redaktor naczelny
Napisz komentarz
Komentarze