Zapomniane i zaniedbane groby są bolączką naszych czasów. Dotyczą nie tylko osób, które zmarły wiele lat temu i których rodzina oraz znajomi również odeszły. Niestety takie historie mają miejsce także w przypadku ludzi, którzy wyprzedzili nas w drodze do wieczności kilka lat temu. Do rangi symbolu w skali kraju urósł grób śp. Andrzeja Kopiczyńskiego. Wybitny aktor, znany m.in. z serialu „Czterdziestolatek” był uwielbiany przez miliony Polaków. Z całą pewnością przez lata pracy na planie zgromadził też niemały majątek. Jednak po śmierci jego grób na warszawskich Powązkach przywoływał wiele smutnych emocji. Tak zacna i znana w całym kraju postać przez kilka lat nie doczekała się nawet pomnika, a miejsce spoczynku było niezwykle skromne. O tej sytuacji alarmowały ogólnopolskie media i wielu zwykłych ludzi starało na własną rękę przywrócić temu miejscu godność. Dzięki nagłośnieniu sprawy udało się częściowo poprawić przygnębiającą rzeczywistość, która nadal nie jest idealna.
Również w Augustowie możemy znaleźć grób osoby powszechnie szanowanej, cieszącej się za życia autorytetem wśród mieszkańców, która po śmierci nie doczekała się godnego upamiętnienia. Mowa o śp. Zdzisławie Lasiocie, który odszedł kilka lat temu. Zmarły przez wiele lat pracy w służbie zdrowia ratował augustowskich pacjentów. Pod koniec życia mocno troszczył się też o los bezdomnych zwierząt. Zmarł nie pozostawiając po sobie spadkobierców, dlatego też jego mieszkanie, a także posiadaną przez niego działkę zgodnie z prawem przejęła Gmina Miasto Augustów. Ostatnio do naszej redakcji zgłosiła się jedna z mieszkanek, która zauważyła, że grób doktora Lasioty był bardzo zaniedbany i nikt o niego się nie troszczył. Ale ta sytuacja na szczęście uległa ostatnio poprawie.
Rozmawialiśmy z Wojciechem Waszkiewiczem z referatu gospodarki komunalnej, rolnictwa i ochrony środowiska, w augustowskim urzędzie miejskim.
-Do urzędu miejskiego zgłosiła się mieszkanka z prośbą o zajęcie się tym grobem. Udaliśmy się na cmentarz parafialny, żeby wspólnie odnaleźć miejsce spoczynku pana Lasioty. Zostało usunięte stamtąd stare drewniane ogrodzenie, które praktycznie już się rozpadało. W ramach prac porządkowych usunięto wszystkie pousychane tuje, została dowieziona tam też ziemia i usypano z niej na grobie nowe kopczyki. Całość obłożono mchem, zakupiono oraz posadzono w tym obszarze nowe krzewy. Odnowiono również trzy krzyże znajdujące się na nagrobku, a także bardziej wyeksponowano pamiątkowy kamień, na którym znajdują się dane personalne pana Lasioty. Teraz zależało nam przede wszystkim na tym, aby do 1 listopada to miejsce prezentowało się dużo korzystniej niż dotychczas –poinformował nas Wojciech Waszkiewicz.
-Inicjatywa zaopiekowania się zaniedbanym grobem była społeczna. Bezzwłocznie po tym, gdy wpłynęła do urzędu prośba od mieszkanki, zajęliśmy się tą sprawą. Zleciliśmy wykonanie prac porządkowych dla Stowarzyszenia Inicjatyw Społeczno-Gospodarczych, zarządzanego przez pana Krzysztofa Anuszkiewicza. Przed nami jest kolejny etap prac. Chcemy zrobić wycenę kosztów przygotowania nagrobka, być może w formie pomnika lub przywiezionego kamienia, na którym zostanie wyryte jakieś epitafium. Fundusze na ten cel będą pochodziły ze środków Gminy Miasta Augustów. Potwierdzam także, że będziemy nadal opiekowali się tym grobem. To miejsce będzie odwiedzane przez nas systematycznie, żeby np. skontrolować, czy wypalone znicze nie wymagają uprzątnięcia. Podobnie wygląda kwestia kwiatów. Teraz postawiono tam chryzantemy i jeżeli zmarzną, to będą musiały zostać wymienione. Będziemy również monitorować stan posadzonych niedawno drzewek –przekazał urzędnik magistratu.
Takich sytuacji jest zapewne więcej. Dobrze, że w tym przypadku finał historii jest pomyślny.
*Artykuł ukazał się w 44/2019 numerze "Przeglądu Powiatowego".
Napisz komentarz
Komentarze