Wiele osób nie rejestruje się do bazy DKMS, bo jest przekonanych, że oddanie szpiku jest bolesne, proszę powiedzieć jak jest naprawdę?
-U mnie pobierano komórki macierzyste z krwi i było to zupełnie bezbolesne. W praktyce to wyglądało tak, że w prawej ręce miałem wkłutą jedna igłę, w lewej drugą, a z tyłu za mną stał separator. Trwało to kilka godzin, ale proszę mi uwierzyć, obyło się bez bólu i w bardzo przyjaznej atmosferze, o którą zadbał personel.
Jak panu wiadomo, w Augustowie mieszka czteroletnia dziewczynka, która choruje na aplazję szpiku kostnego i do tego, by żyć potrzebuje znaleźć swojego „genetycznego bliźniaka”. Wkrótce będą zorganizowane akcje, podczas których będzie można zarejestrować się jako potencjalny dawca szpiku. Jak by pan do tego namówił inne osoby?
-Serdecznie chciałbym wszystkich zachęcić do rejestracji w bazie DKMS, bo poświęcając niewiele swojego czasu, komuś możemy uratować życie. Zarówno rejestracja jak i oddanie szpiku jest bezbolesne. Fundacja DKMS dba o wszystko, zwraca za hotel, dojazd, wystarczy tylko pojawić się w odpowiednim czasie i miejscu i możemy dać komuś szansę na dalsze życie.
Dziękuję za rozmowę.
-Ja również dziękuję.
Rozm. Jolanta Wojczulis
Napisz komentarz
Komentarze