Augustowianie licznie przybyli w niedzielny wieczór do centrum miasta, by zamanifestować swoje poparcie dla strajkujących od ponad tygodnia nauczycieli. Wśród zebranych byli mieszkańcy miasta, nauczyciele a także przedstawiciele różnych środowisk. Manifestujący dzierżyli transparenty z napisem „Wspieram nauczycieli” oraz z wykrzyknikiem symbolizującym ogólnopolski strajk. Podczas wiecu mówiono o roli nauczyciela w życiu uczniów i jego pracy.
-Pozwolę sobie zabrać głos jako syn nauczycielki, bo to my dzieci naszych rodziców, dzieci nauczycieli wiemy ile rodzice poświęcają czasu na pracę -mówił przez megafon młody mężczyzna. -18 godzin pracy w tygodniu to nie jest tylko i wyłącznie 18 godzin pracy przy tablicy. Przecież odbywają się rady pedagogiczne, dzieci chcą brać udział w konkursach, a więc ktoś musi je do tych konkursów przygotować. Wiemy też, że dzieci chcą wyjeżdżać na wycieczki i biwaki i mamy też świadomość, że podczas dwudniowego biwaku nauczyciel jest 24 godziny na dobę na nogach. Wiemy też, że czas sprawdzania prac przez naszych rodziców to zarwane wieczory. Obecnie mieszkam w Warszawie i jak dzwonię do własnej mamy o godzinie 20.00 to tak naprawdę czuję, jakbym przerywał jej coś bardzo ważnego. I tak jest, bo ona w tym czasie sprawdza klasówki i przygotowuje się do zajęć. Każdy nauczyciel poświęca tyle samo czasu na prowadzenie lekcji, co na przygotowanie się do zajęć.
Mężczyzna dodał, że nauczyciele to nie tylko ludzie, którzy stoją przy tablicy, biorą kredę i piszą wzór matematyczny czy uczą czym jest przymiotnik.
-Nauczyciele to także ludzie, którzy wspierają dzieci w ich dążeniu do pasji i w znajdowaniu własnej drogi w życiu -podkreślał mówca. -Zebrali się tutaj lekarze, prawnicy, urzędnicy i gdyby nie znakomici pedagodzy pewnie nie byliby tym, czym dzisiaj są. Tak naprawdę w tym wszystkim nie chodzi o pieniądze tylko o godność zawodu nauczyciela i godność szkoły. Doprowadzono do deformy i nauczyciele spędzają jeszcze więcej czasu na przygotowaniu do zajęć. Nikt o tym nie mówi, że uczniowie klas ósmych aż do liceum nie dowiedzą się czym była Wielka Rewolucja Francuska. Program został tak przeładowany i nauczyciele, choćby chcieli, im tego nie powiedzą. Tak naprawdę dla wszystkich dzieci, zarówno tych zdolniejszych jak i mniej zdolnych należy się ta sama wiedza. Rolą nauczyciela jest doprowadzić do tego, aby tę wiedzę otrzymali. Mówi się też o tym, że jeśli nauczycielom nie podoba się ta płaca i praca to mogą pójść gdziekolwiek indziej. Oczywiście, że tak, ale wtedy pada pytanie, kto będzie uczył, kto wytłumaczy dzieciom, czym jest przymiotnik, czy ile to jest dwa do kwadratu. Prowadzący wiec podkreślał też, że nauczyciele spędzają swoje wolne godziny na szkolenia i na edukowanie się, by jak najlepiej móc wspomóc wszystkich uczniów.
Na zakończenie niedzielnego spotkania zebrani odśpiewali szlagier Lady Pank „Mniej niż zero” i utwór Perfectu „Niepokonani”. Niektórzy skandowali też „Bądźmy razem”. Pikietujący zapalili także światełko dla nauczycieli.
Napisz komentarz
Komentarze