Do naszej redakcji zgłosiła się stała Czytelniczka, żaląc się na bałagan panujący na bulwarach nad rzeką Nettą. Konkretnie chodziło jej o nieporządek wokół znajdujących się wzdłuż bulwarów śmietników.
-Wiosna przyszła na dobre, zrobiła się piękna pogoda, postanowiłam więc przejść się na spacer wzdłuż bulwarów. Przechadzka była bardzo przyjemna do momentu, kiedy zobaczyłam młodych ludzi, wydaje mi się, że byli to gimnazjaliści, „biesiadujących” na jednej z ławek.Gdy opuszczali miejsce swojej zabawy zupełnie nie zwrócili uwagi na ogromny bałagan, który po sobie zostawili –relacjonowała mi nasza rozmówczyni. –Na śmietniku pozostawili szklane butelki po alkoholach wysokoprocentowych, a wokół kosza porozrzucane kubki i inne resztki po spotkaniu. Nie rozumiem, gdzie jest ich kultura, czy naprawdę tak trudno po sobie posprzątać. Przecież to elementarne zasady wychowania. Bardzo mnie wzburzyło takie zachowanie.
To nie pierwszy taki sygnał, który otrzymaliśmy od naszych Czytelników. Tydzień temu, moja redakcyjna koleżanka Beata Perzanowska pisała z kolei o bałaganie na bulwarach nad jeziorem Necko. Adam Wysocki, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej, Rolnictwa i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Augustowie, zapewniał wówczas, że zajmie się tym bałaganem, aczkolwiek dodał też, że teren w okolicy bulwarów nie jest wyłączną własnością miasta. Wiadomo jednak, że jak jest piękna pogoda to spacerowiczów jest bardzo wielu, tych bałaganiących również, nieraz więc trudno jest w okamgnieniu posprzątać. Pozostaje nam prośba do spacerowiczów o elementarne zachowanie kultury i szacunek do natury.
Napisz komentarz
Komentarze