Zawiadamiający podnosi, że doszło do bezprawnego wycięcia prawie 3 ha lasu na terenie planowanego cmentarza. Burmistrz otrzymał wprawdzie zgodę od Dyrektora Regionalnego Lasów Państwowych zgodę na odlesienie, jednak pod warunkiem otrzymania pozwolenia na budowę. Projekt i pozwolenie obejmuje 1 ha, ale wycięto prawie 4 ha.
Dlatego zawiadamiający dostrzega możliwe przestępstwa popełnione przez burmistrza Karolczuka i jego zastępców -Chodkiewicza i Sieczkowskiego, ale także przez innych urzędników miejskich. Jedno z nich to bezprawne wycięcie lasu, drugie to brak nadzoru nad pracownikami, trzecie to przekroczenie uprawnień, które może skutkować stratami dla gminy od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych.
Przed wyborami nie poznamy decyzji prokuratury.
Sprawę opisaliśmy w artykule: "Drzewa umierały na cmentarzu".
Napisz komentarz
Komentarze