Dwa lata temu w Augustowie na Rondzie Solidarności powstał Pomnik Ofiar Obławy Augustowskiej. Pomnik jest wzbogacony o tablice informacyjne związane z tragicznymi wydarzeniami sprzed 70 lat. W Domu Turka za kilka lat ma powstać nowoczesne Muzeum Obławy Augustowskiej. Będzie to kolejne miejsce służące upamiętnieniu zamordowanych augustowian. Ostatnio pojawiła się informacja, że władze miejskie zamierzają wybudować kolejny pomnik poświęcony Ofiarom Obławy Augustowskiej i na ten cel przeznaczono już pieniądze w budżecie Augustowa. Nowy pomnik ma być zlokalizowany na rogu budowanej ulicy Hotelowej ze ślepą uliczką przy szpitalu. Oświadczenie w sprawie pomnika wydała Alicja Dobrowolska, przewodnicząca Rady Miejskiej w Augustowie. Uważa ona, że pomnik na rondzie Solidarności nie jest najlepszym pomysłem.
„To piękne dzieło, którego lokalizacja wyklucza jednak organizację uroczystości, złożenie kwiatów, czy przyszły pochówek Ofiar. …Brakuje w Augustowie miejsca, które zapewniłoby możliwość złożenia kwiatów, zapalenia zniczy i spokojnej modlitwy w intencji ofiar. Miejsca godnego, w którym w przyszłości mogłyby spocząć doczesne szczątki odnalezionych ofiar… Do współpracy zaprosiłam wiele osób dobrej woli. Patriotów, działaczy społecznych i przedstawicieli ważnych instytucji. Począwszy od mieszkańców Augustowa, poprzez ks. Stanisława Wysockiego i Stowarzyszenie Rodzin Ofiar Obławy, aż po przedstawicieli Instytutu im. Witolda Pileckiego oraz Muzeum Obławy Augustowskiej. Wierzę, że wspólnie, w duchu szacunku dla ofiar zbrodni, wypracujemy najlepsze rozwiązanie, które pozwoli na godne upamiętnienie tragicznych wydarzeń i oddanie hołdu Ofiarom.”
Pomysł wybudowania kolejnego pomnika upamiętniającego Obławę Augustowską nie zyskał przychylności opozycyjnych radnych. Marcin Kleczkowski, radny miejski uważa, że sama jego lokalizacja jest już nietrafiona.
-Przede wszystkim miasto powinno zadbać o te miejsce pamięci, które już mamy. Takich miejsc o które miasto powinno się troszczyć jest wiele, przykładem jest pomnik ku czci Ofiar Obławy Augustowskiej znajdujący się na Rondzie Solidarności. Ostatnio, kiedy zwróciłem uwagę na to, że nie ma dostępu do tego pomnika żeby złożyć wiązankę kwiatów zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz zaczął sobie z tego robić żarty i dokonał manipulacji mówiąc, że żądam tam przejścia dla pieszych, na środek tego ronda. Takiej potrzeby nie zgłosiłem, chodziło o to, że jeśli miasto to rondo obsadziło kwiatami to uniemożliwiło dostęp do tego, żeby te kwiaty móc składać. Wystarczyłoby żeby część kwiatów nie została posadzona a pozostawiono trawnik, wtedy nie byłoby problemu ze składaniem kwiatów -mówi Marcin Kleczkowski. -Augustów w tym momencie nie potrzebuje kolejnego miejsca upamiętniającego Ofiary Obławy Augustowskiej. Jeżeli władze miasta chcą być konsekwentne w swoich postaw i chcą pielęgnować postawy patriotyczne to oczekiwałbym, że będą to przejawiać również w innych działaniach. A mam co do tego poważne wątpliwości. Będziemy przecież mieli kolejne miejsce do godnego upamiętnienia ofiar, a mianowicie Muzeum Obławy Augustowskiej. Jeśli władze miasta chcą upamiętniać ofiary okupacji sowieckiej to przecież mamy jeszcze Dworzec PKP, który jest bardzo zaniedbany. To jest miejsce z którego zaczynały się wywózki na Sybir. Natomiast lokalizowanie pomnika w środku lasu, za prosektorium uważam za bardzo nietrafiony pomysł. Pomniki powinny być w miejscach, gdzie będą odpowiednio eksponowane.
Kleczkowskim dodaje, że w budżecie zapisana jest na ten cela kwota 370 tysięcy złotych.
-Znając życie ta kwota będzie o wiele wyższa, zapewne w okolicach 500 tysięcy złotych. Chciałbym zaapelować do władz miasta, by takie inicjatywy jak budowy pomników, poddały najpierw spokojnej refleksji i konsultacjom. Apeluję by miasto nie prześcigało się nie wiem z kim, w dziedzinie patriotyzmu, ale żeby na początek odstąpiło od tych działań, które ewidentnie są deprawowaniem młodzieży i społeczeństwa Augustowa. Mam na myśli skandaliczny koncert na rozpoczęcie wakacji -podkreślił Marcin Kleczkowski.
Czas pokaże, czy pomnik rzeczywiście powstanie. Zapewne do tej sprawy wrócimy na naszych łamach.
Napisz komentarz
Komentarze