Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 kwietnia 2024 07:10
Przeczytaj koniecznie!
Reklama A1 Zarzecki
Reklama Andrzej Zarzecki A sub

Trzeba wyjść ze swojej strefy komfortu PREMIUM

Podziel się
Oceń

Rozmowa z Natalią Brzozowską, która pod koniec sierpnia zdobyła tytuł Pierwszej Wicemiss Polski. Mieszkanka Augustowa ma 22 lata, niedawno skończyła studia licencjackie na kierunku zarządzania na Uniwersytecie w Białymstoku, zaczęła też studia magisterskie na tym samym kierunku. Od dziecka jeździ konno, a od czterech sama zajmuje się trenowaniem jeźdźców. Od tego roku prowadzi też własną działalność gospodarczą w dość nowej dziedzinie, a mianowicie w flayboardingu.
Trzeba wyjść ze swojej strefy komfortu PREMIUM

Jesteś dosyć przedsiębiorczą osobą. Nie narzekasz na brak zajęć, bo przecież studiujesz, realizujesz swoje pasje i do tego prowadzisz własną firmę. Skąd więc pomysł żeby do tego wszystkiego startować jeszcze w tak prestiżowym konkursie piękności jakim jest Miss Polski?

-Zaczęło się od Miss Podlasia w Białymstoku. Jak się przeprowadziłam do tego miasta na studia kolega z uczelni, a dokładnie z naukowego koła menadżerów, do którego należę, uczestniczył w takim konkursie i bardzo go zachwalał. Przekonywał mnie, idź i spróbuj, a zobaczysz jaka to fajna przygoda. Namawiał mnie i przypominał o castingach do konkursu więc w końcu się zgodziłam. Najpierw był jeden casting i okazało się, że przeszłam do Miss Podlasia. Sam konkurs jednak w sumie trwał dwa lata. Zaczął się w 2019 roku. Z powodu pandemii wszystkie przygotowania do konkursu zostały wstrzymane. Gala niestety się nie odbyła. Na szczęście rok później zapadła decyzja o organizacji konkursu na Podlasiu. Pani Elżbieta Lichanów – organizatorka konkursu zrobiła wszystko, by tym razem wybrać Miss Podlasia.

Na finale Miss Podlasia nie zdobyłam żadnego tytułu, ale otrzymałam tzw. zieloną kartę, która otworzyła mi drogę do ćwierćfinału konkursu w Warszawie. W castingu wzięło udział niemal 200 dziewczyn z całej Polski. I tu również otrzymałam zaproszenie do udziału w półfinale konkursu! Na tym etapie bardzo ważna była aktywność w mediach społecznościowych i umiejętność zaprezentowania siebie, nie tylko pod kątem wyglądu ale również pokazanie naszych pasji i osobowości. Kiedy ogłoszono finalistki konkursu byłam w szoku, bo kompletnie nie spodziewałam się, że otrzymam nominację do finału.

Tak więc z dnia na dzień musiałaś rzucić wszystkie inne zajęcia i poświęcić czas na udział w konkursie.

-Tak, to był dla mnie naprawdę problem, bo dopiero otworzyłam własną firmę, pierwszy sezon, a ja musiałam wziąć udział w zgrupowaniu finalistek Miss Polski! Jedno zgrupowanie zorganizowano pod koniec lipca i trwało niemal tydzień. Mieszkałyśmy w Krynicy Zdrój i większość czasu spędzałyśmy na nagraniach dla telewizji i sesjach zdjęciowych. Drugie zgrupowanie poprzedzało finałową galę, która odbyła się w Nowym Sączu. Tym razem większość czasu uczyłyśmy się układów choreograficznych pod okiem Anny Bubnowskiej.Miałyśmy również przymiarki kolekcji, które zaprezentowałyśmy w trakcie gali, sesje zdjęciowe dla partnerów konkursu, czy nagrania. Próby choreograficzne były bardzo wyczerpujące. Bywały dni, że padałyśmy na twarz. Nawet dla mnie, tej, która przez wiele lat jeździła na koniach i nie miała większego problemu z kondycją, był to spory wysiłek. Tak naprawdę miałyśmy tylko tydzień zgrupowania, a musiałyśmy opanować 7 układów choreograficznych. W dodatku zaczęłyśmy próby w sobotę wieczorem, a jupróbę na scenie, więc musiałyśmy być gotowe!

Także za Tobą ogrom ciężkiej pracy. Pokutuje taki stereotyp odnośnie konkursów piękności o niezdrowej rywalizacji między kandydatkami. Wiele słyszy się czy ogląda na filmach, że jedna drugiej chowa szpilki czy podcina obcasy albo robi inne tego rodzaju rzeczy. Czy rzeczywiście dochodzi takich sytuacji? Czy to tylko takie dywagacje?

-Nie ma czegoś takiego. Przed udziałem w konkursie słyszałam plotki o takich sytuacjach i trochę się nawet tego bałam. Bałam, że w dniu finału, któraś z dziewczyn zabierze mi szpilki, ale rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Wszystkie byłyśmy dla siebie życzliwe i serdeczne, wszystko sobie pożyczałyśmy. Nie było niezdrowej atmosfery i rywalizacji. Wszystkie sobie pomagałyśmy. Pani Ilona Krawczyńska, która prowadziła finałową galę też nas bardzo wspierała psychiczne podczas wyczerpujących prób. Jak tylko widziała, że jesteśmy już zmęczone to robiła wszystko żeby z nas wykrzesać energię i siłę. Jak czegoś nam brakowało to pierwsza biegła z pomocą.

Sam finał konkursu pewnie nie należał do najłatwiejszych. Zapewne wszystko się szybko działo, a tu trzeba było skupić się na układach scenicznych i tym żeby dobrze wypaść. Jakie emocji towarzyszyły Ci na finałowej gali?

-Na początku startowania w konkursie piękności nie czułam stresu. Na gali Miss Podlasia też jakoś szczególnie się nie denerwowałam, ale jak weszłam pierwszy raz na scenę to nogi mi jednak zadrżały. Jeśli chodzi o finał Miss Polski w ogóle się nie bałam, nawet sama nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Wszystkie dziewczyny były naprawdę bardzo zestresowane, a ja nie. Tak siedziałam i mówiłam, że zrobimy to co na próbach i nic innego się nie będzie działo. Moja mama, która przyjechała na finał była sama mocno zdenerwowana, jednak brak stresu u mnie ją uspokoił. Tak naprawdę stresujące emocje pojawiły się dopiero wtedy kiedy wyczytywano nazwiska pierwszej dziesiątki kandydatek pretendujących do ścisłego finału. Wśród nich padło moje nazwisko i wtedy zaczęłam się denerwować. W sumie moim celem od początku było dostać się do TOP10 i ten cel osiągnęłam, ale i tak emocje sięgnęły zenitu. Pierwsze wyjścia na scenę nie były takie nerwowe, po prostu myślałam, że mam zrobić co trzeba i w ogóle nie myślałam o tym, że przed telewizorami siedzą setki osób, które mnie obserwują i oceniają. Dopiero po wszystkim, jak ludzie zaczęli do mnie pisać, to zdałam sobie sprawę ile ludzi ten finał oglądało. Chyba największy stres i emocje towarzyszyły mi w momencie kiedy stałam już tylko z Agatą Wdowiak, dziewczyną która została Miss Polski. Najpierw wyczytywali piątą, czwartą, trzecią wicemiss i myślałam sobie, że gdzie mnie tam do pierwszej wicemiss. Nie spodziewałam się, że mogę zajść tak daleko. Ale gdy wyczytali tę drugą wicemiss i zostałam tylko ja i Agata to naprawdę poczułam ogromny stres. Obie czekałyśmy na werdykt trzymając się za ręce. Uśmiechałam się, ale serce biło mi okropnie mocno. Byłyśmy obie w takim szoku i nie wierzyłyśmy w to co się dzieje.

Jak te emocje związane z galą finałową opadły to co wtedy czułaś?

-Niedowierzanie. Gdy obudziłam się następnego dnia, bardzo się cieszyłam a jednocześnie byłam przestraszona tym, z czym wiąże się otrzymanie tytułu 1 Wicemiss Polski. Dopiero poznaję swoje obowiązki. Od gali minęło niewiele czasu, a już miałam okazję wziąć udział w Jeździeckich Mistrzostwach Gwiazd i bardzo z tego się cieszyłam, bo jeździectwo jest mi bardzo bliskie. Poznałam bardzo dużo osób, które otwierają niektóre drzwi.

Czeka cię więc teraz bardzo intensywny okres związany z tytułem Wicemiss Polski, a jeszcze przecież studiujesz, masz swoją firmę. Jak to pogodzisz z nauką i pracą?

-Jestem tym trochę przerażona, bo wiem, że organizatorzy zastanawiają się nad moim udziałem w konkursie międzynarodowym, który pewnie będzie się łączył z przygotowaniami i wyjazdem na kilka tygodni. Jestem osobą, która musi się dobrze uczyć, bo jestem stypendystką rektora i nie chciałabym tego zaprzepaścić. Będę starała się nie zaniedbać szkoły. Jak znam siebie, będę pisała magisterkę po nocach, ale dam radę.

Życzymy ci więc tego, żeby wszystko udało się pogodzić. Tak jak wcześniej mówiłyśmy jesteś osobą o wielu pasjach, studiującą i pracującą. Czy oprócz koni, flyboardingu i nauki masz jakieś jeszcze inne pasje?

-Na koniach zaczęłam jeździć mając 11 lat, ale jeździectwo nadal zajmuje mi bardzo dużo czasu bo sama mimo zaprzestania treningów trenuje inne osoby. Od dwóch lat moją miłością jest e flyboard. Sama pływałam, trenowałam i otworzyłam swoją firmę. Uczę ludzi na tym latać, ale też bardzo dużo czasu poświęcam sama na udoskonalanie się w tym sporcie i w sumie na więcej pasji nie starcza mi czasu. Od trzech lat zimą jeżdżę na snowboardzie. Lubię też zagrać w squasha. W wolnym czasie chętnie oglądam filmy. Uwielbiam też organizować zawody jeździeckie.. To też jest moją pasją! Zaczęłam to robić mając 17 czy 18 lat i pomimo młodego wieku poradziłam sobie doskonale. Pewnie dlatego wybrałam takie studia. Bardzo lubię mieć nad wszystkim kontrolę i dokładnie planować. Otwierając swój pierwszy biznes też wiele się nauczyłam. Mogłam w praktyce zastosować wiedzę zdobytą w trakcie studiów. Mam nadzieję, że wszystko uda mi się pogodzić pisanie pracy, pracę i obowiązki wicemiss.

Co byś powiedziała młodym dziewczynom, które myślą o udziale w konkursie piękności. Jaką byś im dała radę?

-Radzę, żeby startowały i nie przejmowały się opinią innych, bo w tych czasach ocenia nas bardzo dużo ludzi. Młodzi ludzie jak zazdroszczą to lubią komuś zaszkodzić chociażby mówiąc, że co ty robisz, przecież się nie nadajesz. Takimi komentarzami absolutnie nie można się sugerować, bo oni zwyczajnie zazdroszczą predyspozycji, a każdy powinien się rozwijać. Warto brać udział w takim konkursie, bo takiej przygody niewiele osób może przeżyć.

A jak twoja rodzina, chłopak przyjęli wiadomość, że jesteś jedną z najpiękniejszych Polek?

-Moja rodzina była zachwycona zdobyciem przez mnie tytułu. Większość mojej rodziny mieszka w Stanach Zjednoczonych Ameryki i nawet chciała na galę przyjechać. Bardzo mnie wspierali, chociaż ten okres był dla mnie bardzo intensywny i nie miałam zbytnio czasu na rozmowy z nimi, to na każdym kroku czułam ich wsparcie, pisali do mnie wiadomości i mój chłopak też bardzo mnie wspierał.

Gratulujemy bardzo serdecznie zdobytego tytułu i trzymamy kciuki za dalszą twoją karierę. A co byś na zakończenie tego wywiadu powiedziała naszym Czytelnikom?

-Przede wszystkim żeby wierzyli w swoje marzenia, podejmowali wyzwania i jednak wyszli ze swojej strefy komfortu. Ja tak zrobiłam i naprawdę warto.

Dziękuję za rozmowę.

 


Napisz komentarz
Komentarze
słabe opady deszczu

Temperatura: 5°CMiasto: Augustów

Ciśnienie: 997 hPa
Wiatr: 14 km/h

Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 1
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 2
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 3
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 4
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 5
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 6
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 7
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 8
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 9
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 10
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 11
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 12
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 13
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 14
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 15
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 16
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 1Strona nr 1
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 2Strona nr 2
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 3Strona nr 3
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 4Strona nr 4
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 5Strona nr 5
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 6Strona nr 6
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 7Strona nr 7
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 8Strona nr 8
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 9Strona nr 9
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 10Strona nr 10
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 11Strona nr 11
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 12Strona nr 12
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 13Strona nr 13
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 14Strona nr 14
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 15Strona nr 15
Przegląd Powiatowy nr 14/1184 z 11-04-2024 r. - strona 16Strona nr 16
KOMENTARZE
Autor komentarza: Karolczuk pozyskał💸📉, a Dyjuk zrewitalizował Kanał Augustowski 🤡🤣Treść komentarza: Radny Dyjuk w przywołanym powyżej wywiadzie udzielonym w à la rodzinnym żurnalu KWW Nasze Miasto powiedział: "Ja po prostu uważam, że funkcja burmistrza, to bardzo ważna sprawa. Ważna jest umiejętność pozyskiwania funduszy zewnętrznych...dlatego warto powierzyć funkcję osobie z doświadczeniem i znajomością bieżących tematów. Taką osobą w tych wyborach jest M. Karolczuk ". Radny Dyjuk tak na serio farmazonił jak połamany, czy sarkastycznie kpił z Karolczuka, który pozyskał 0 zł (słownie: ZERO złotych) z Funduszy Norweskich. Reszty Karolczuk nie pozyskał, tylko dostał z centralnego rozdania firmowanego przez lokalnych PiS-owskich aparatczyków frywolnie rozdających pieniądze Polaków wedle klucza stricte partyjnego z Nowogrodzkiej.Data dodania komentarza: 16.04.2024, 01:15Źródło komentarza: Jest jeszcze nadzieja, głosuję na Andrzeja!Autor komentarza: Puszek okruszek, kłębuszek, bardzo go lubię...🐈Treść komentarza: Ten zdolny kotek pojawiający się mniej więcej w połowie wystąpienia wicestarosty Szkiłądzia chciał chyba pokazać w krótkiej scence jak naczelny ratuszowy kabotyn "efektywnie i skutecznie" pracował przez ostatnie pięć lat megalomańskiego bumelangowania.Data dodania komentarza: 16.04.2024, 00:25Źródło komentarza: Przed drugą turą wyborów w Augustowie: czas na zmiany czy kontynuacja obecnej polityki?Autor komentarza: Alternatywna rzeczywistość burmiszcza Karolczuka☝️💪🎉🥳👉🛸🤡🚀👈🥸💰🤝👏Treść komentarza: Brawo panie wicestarosto! P.S. Pan Karolczuk mieni się w gazetce niby rodzinnej na idealnego włodarza. Panie Karolczuk, gdzie podziały się realia, prawda, pokora i rzetelność? Proszę wyjaśnić mieszkańcom panie Karolczuk, ile Augustów stracił w związku z niepozyskaniem milionów złotych z Funduszy Norweskich i dlaczego najpierw utworzył pan stanowisko swojego drugiego zastępcy kosztujące budżet miejski kilkaset tysięcy zł rocznie, a dopiero kilka lat później i akurat tuż przed wyborami pomyślał pan o mieszkańcach triumfalnie ogłaszając wdrożenie w Augustowie karty mieszkańca?! Naprawdę tupet to panie Karolczuk ma pan nie od parady!Data dodania komentarza: 15.04.2024, 22:28Źródło komentarza: Przed drugą turą wyborów w Augustowie: czas na zmiany czy kontynuacja obecnej polityki?Autor komentarza: BrawoTreść komentarza: Brawo 👏👏👏 i tak powinna zawsze wyglądać współpraca pomiędzy samorządem miejskim i powiatowym. Wspólnie dla mieszkańców miasta i powiatuData dodania komentarza: 15.04.2024, 22:05Źródło komentarza: Jarosław Szlaszyński popiera Andrzeja Zarzeckiego (video/ audio)Autor komentarza: oolooTreść komentarza: Taczki już się grzeją. "Ta ostatnia niedziela."..Data dodania komentarza: 15.04.2024, 21:54Źródło komentarza: Augustów ma szansę na fundusze szwajcarskie. Ale to bardzo zła wiadomośćAutor komentarza: Czas na realne działania!Treść komentarza: Merytoryczna i syntetyczna konstatacja wicestarosty Szkiłądzia, czyli krótko i na temat! 👍Data dodania komentarza: 15.04.2024, 21:40Źródło komentarza: Przed drugą turą wyborów w Augustowie: czas na zmiany czy kontynuacja obecnej polityki?Autor komentarza: Działkowcy czekają na remont drogiTreść komentarza: Podobno Dobowski szef NM jest bardzo zły na swojego nieporadnego nominata, który nie tylko zawalił Fundusze Norweskie, ale całkowicie zapomniał o działkowcach. Działkowcy to bardzo liczna grupa społeczna, więc mogą znacząco przechylić szalę w wyborach na burmistrza na korzyść wygranej Andrzeja Zarzeckiego. Pozostaje tylko pytanie, dlaczego burmistrz Karolczuk nie chciał wyremontować drogi dla działkowców, rowerzystów i pieszych...?Data dodania komentarza: 15.04.2024, 20:31Źródło komentarza: Zarzecki spotkał się z działkowcamiAutor komentarza: Halina ze ŚródmieściaTreść komentarza: Wstyd panie Karolczuk, że pan dotychczas nie potrafił przyznać się do swojego dyletanctwa i sromotnych porażek, których skutki muszą obecnie finansować mieszkańcy Augustowa ze swoich skromnych budżetów domowych, w znikomym procencie tak "warszawskich" jak pańskie uposażenie na stanowisku burmistrza Augustowa.Data dodania komentarza: 15.04.2024, 20:07Źródło komentarza: Augustów ma szansę na fundusze szwajcarskie. Ale to bardzo zła wiadomośćAutor komentarza: "Drogocenna" baza naszomiastowych radnych-kajakarzyTreść komentarza: Mówią, że jeśli burmistrzem zostanie Zarzecki to dokładnie sprawdzone zostanie, dlaczego koszt budowy bazy kajakarzy, którą nomen omen budowała firma ojca ówczesnego radnego z NM, był ponad trzy razy większy, niż cena określona w kosztorysie inwestorskim. Baza miała kosztować ok. 1,7 mln zł, a finalnie koszt jej budowy przekroczył 6 mln złotych. Może być naprawdę bardzo ciekawie z tą bazą, jeśli Zarzecki pokona Karolczuka w wyborach na burmistrza Augustowa.Data dodania komentarza: 15.04.2024, 19:35Źródło komentarza: Jest jeszcze nadzieja, głosuję na Andrzeja!Autor komentarza: Urzędnik z parteruTreść komentarza: Mamy w Augustowie oś zła, która ma oparcie w ratuszu. Dobrze że księża się obudzili, bo ich rolą jest napiętnowaniem zła i niegodziwości. Trzeba to zło z trzech gabinetów wyprowadzić. W niedzielę!!Data dodania komentarza: 15.04.2024, 17:33Źródło komentarza: Augustów ma szansę na fundusze szwajcarskie. Ale to bardzo zła wiadomośćAutor komentarza: Kabotynobufon na ratuszowej grzędzieTreść komentarza: Mirosław Karolczuk w gazetce à la rodzinnej "Nasze Miasto" nie zająknął się nawet słowem, żeby przeprosić mieszkańców Augustowa za blamaż związany z jego nieporadnością dotyczącą pozyskania 0 zł z Funduszy Norweskich. Miasto mogło otrzymać kilkadziesiąt milionów złotych na działania stricte prorozwojowe i proekologiczne skutkujące obniżeniem opłat za ciepło oraz za korzystanie z usług świadczonych przez miejskie spółki i jednostki organizacyjne.Data dodania komentarza: 15.04.2024, 17:07Źródło komentarza: Augustów ma szansę na fundusze szwajcarskie. Ale to bardzo zła wiadomośćAutor komentarza: PrzerażonyTreść komentarza: Karolczuki całkiem już się pogubili. Ksiądz na Borkach miał rację. Fundują mieszkańcom taki poziom hejtu i mowy nienawiści, jakiego Augustów nigdy nie widział. Do tego dokładają plotki i pomówienia. To przekracza już akceptowalny poziom. Mam nadzieję, że mieszkańcy to ocenią w niedzielę.Data dodania komentarza: 15.04.2024, 16:19Źródło komentarza: Augustów ma szansę na fundusze szwajcarskie. Ale to bardzo zła wiadomośćAutor komentarza: Markieranctwo à la radny sejmikuTreść komentarza: On pracuje gdzieś, czy tylkp Karskiemu biura pilnuje?Data dodania komentarza: 15.04.2024, 15:29Źródło komentarza: Jest jeszcze nadzieja, głosuję na Andrzeja!Autor komentarza: Augustów w ruinieTreść komentarza: No to zaczęło się. Naszomiastowe trolle jadą po całości. Plotka, hejt, pomówienia to ich oręż. Kilka dni trzeba będzie tą nienawiść znosić....Data dodania komentarza: 15.04.2024, 14:14Źródło komentarza: Co Karolczuka łączy z lewicą? Ważne informacje dla wyborcówAutor komentarza: UrzędnikTreść komentarza: Wnukowski codziennie kilka razy jest w urzędzie. Siedzą i spiskują. Ciekawe czy już wszystko podzielili? Nie za wcześnie na takie podziały. Żeby się nie zdziwili.Data dodania komentarza: 15.04.2024, 13:57Źródło komentarza: Jest jeszcze nadzieja, głosuję na Andrzeja!Autor komentarza: Priorytety naszomiastowych burmiszczów🤡Treść komentarza: Priorytety burmiszcza Karolczuka to wydawanie milionów złotych na dublowanie jego zastępców, murale, rabaty na RZA, drogocennie patynującą bazę, niebezpieczny pomost na Bielniku, monumentalny ratusz, gazetkę propagandową, warszawskie uposażenie burmistrza Karolczuka itd., itp. W Augustowie mamy już bardziej PRL-owsko niż w Alternatywy 4.Data dodania komentarza: 15.04.2024, 12:34Źródło komentarza: Nowi ratownicy nie mają sali do szkoleń (zdjęcia)Autor komentarza: Już chyba czas ze sceny zejść do muzeumTreść komentarza: Radny Dyjuk na łamach quasi-rodzinnej gazetki propagandowej udziela poparcia dla niezwykle nieporadnego w pozyskiwaniu dla Augustowa środków finansowych z Funduszy Norweskich -burmistrza Karolczuka i jednocześnie chwali się, że on w sejmiku działa bardzo efektywnie. Skutkiem tego działania będzie budowa muzeum Kanału Augustowskiego. Panie Dyjuk, chyba czas już pana odstawić do muzeum za taką "efektywność", a Kanał Augustowski czas wteszcie realnie zrewitalizować, a nie permanentnie markierantować i promować się na łamach topornie propagandowej prasy ugrupowania Nasze Miasto.Data dodania komentarza: 15.04.2024, 12:06Źródło komentarza: Jest jeszcze nadzieja, głosuję na Andrzeja!Autor komentarza: Naszomiastowi dyletanci, bufoni i kuglarze na ratuszowej grzędzieTreść komentarza: Jeszcze urzędujący burmiszcz Karalczuk augustowskie WOPR traktuje niestety jak piąte koło u wozu zapominając, że zgodnie z Ustawą o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych art. 4 ust. 2 pkt 3 i ust. 3 właśnie on jako burmistrz odpowiada za zapewnienie bezpieczeństwa na augustowskich jeziorach. Przypominam dla burmiszcza Karolczuka, iż zadania o których mowa w ust. 2 pkt 3 przedmiotowej ustawy należą do zadań własnych gminy. Panie Karolczuk wystarczy przeczytać ustawę ze zrozumieniem. Tak na marginesie dodam, że może warto byłoby poćwiczyć komunikację interpersonalną. Na naukę nigdy nie jest za późno.😉Data dodania komentarza: 15.04.2024, 11:35Źródło komentarza: Nowi ratownicy nie mają sali do szkoleń (zdjęcia)Autor komentarza: Robert CichońTreść komentarza: Też słyszałem i się dziwiłem. Ludzie kiwali głowami, ale jeden wyszedł.Data dodania komentarza: 15.04.2024, 10:06Źródło komentarza: Jest jeszcze nadzieja, głosuję na Andrzeja!Autor komentarza: LOLTreść komentarza: Przecież Mirek nie dorasta Andrzejowi do pięt!!! Andrzej Zarzecki to nowa JAKOŚĆ dla Augustowa. Patrząc na to wszystko z boku jestem dobrej myśli. Andrzej wygra i tyle!!!Data dodania komentarza: 15.04.2024, 09:27Źródło komentarza: Jest jeszcze nadzieja, głosuję na Andrzeja!
Reklama