Felieton.
We wtorek miała miejsce debata nad planem, a w środę odbyły się warsztaty, gdzie zgromadzeni mieszkańcy w trzech grupach opracowywali własne propozycje zmian w nowym planie. Szkoda tylko że bardzo dobre w moim przekonaniu konsultacje dotyczyły bardzo słabego planu. Nowy plan zagospodarowania tych terenów, który jak mówi burmistrz ma być zaczynem (kamieniem węgielnym, iskrą) turystycznego rozwoju Augustowa, rozczarowuje, zawodzi, gasi nadzieję na rozwój uzdrowiska i pojawienie się wysokiej klasy bazy hotelowej i sanatoryjnej. Proponowane zmiany dotyczące terenów między amfiteatrem a Zajazdem Turystycznym Hetman są niewielkie, wiele natomiast może zmienić się na ulicy Zarzecze i bulwarach nad Nettą.
W poprzednim planie pochodzącym z roku 2002 wyznaczony został już teren pod usługi uzdrowiskowe na działce nr 336 naprzeciw obecnego Sanatorium BiaVita o wielkości ponad 6 ha. Przez 18 lat daremnie oczekiwaliśmy na jakiegokolwiek inwestora. W nowym proponowanym planie ten teren został zmniejszony o 1 ha, zostały natomiast wytyczone dwie dodatkowe działki o wielkości 2,15 ha i 1,86 ha. Działka 2,15 ha planowana jest przy ulicy Hotelowej, która jak radni koalicji rządzącej z entuzjazmem podkreślali na sesji rady miejskiej, ma być idealną drogą dojazdową i rozwiązaniem komunikacyjnym dla pracowników BAT-u. Ulica Hotelowa przecinająca leśny park uzdrowiskowy powinna być reprezentacyjną drogą spacerowo-rowerową, wykonaną w wysokim standardzie, podnoszącą walory rekreacyjne parku, a nie obwodnicą Alei Kardynała Wyszyńskiego. Ruch samochodowy powinien tam być ograniczony do niezbędnego minimum. Jeszcze kilka lat temu z powodu zakorkowania alei tirami może byłaby potrzebna w planowanym kształcie, obecnie nie ma to żadnego uzasadnienia. Zwykła ulica o dużym natężeniu ruchu będzie zaprzeczała idei parku uzdrowiskowego.
Działka o wielkości 1,86 ha to mało atrakcyjny z punktu widzenia potencjalnego inwestora teren przy ulicy Konopnickiej nieopodal szpitala.
I to są wszystkie działki proponowane w planie pod obiekty lecznictwa uzdrowiskowego czyli sanatoria. Szkoda, bo można było zaproponować ich więcej i to w miejscach bardziej atrakcyjnych nad jeziorem jak choćby teren po lewej stronie od Hotelu Warszawa (działka nr 332/3) oraz na prawo od Sanatorium BiaVita (działka 299).
Tereny pod usługi turystyczne czyli m.in. usługi noclegowe, żywieniowe, przewozowe proponuje się na Zarzeczu oraz przy plaży POSTiW. Obie te lokalizacje budzą uzasadnione wątpliwości. Duża zadrzewiona działka o powierzchni 1,8 ha między Pałacem na Wodzie a Hotelem Karmel, będąca do tej pory na planie zielenią parkową jest wg mieszkańców idealnym miejscem na mały ekologiczny park zdrojowy z muszlą koncertową, kolorowymi krzewami, drewnianymi ścieżkami, budkami dla ptaków. Niepowetowaną stratą i błędem byłoby upodobnienie tego miejsca do bulwarów przy ul. Rybackiej, jak również podział tej działki na mniejsze i ich sprzedaż pod małe pensjonaty z terenem dostępnym tylko dla gości.
Teren pod usługi turystyczne przy plaży POSTiW burmistrz proponuje zbliżyć do jeziora tym samym zmniejszając plażę. Nie jest to dobry pomysł. Mieszkańcy utracą dużą plażę, a nie mają ich w nadmiarze. Może to być także powieleniem błędu do którego doszło przy plaży Radiowej Trójki. Ścieżka pieszo-rowerowa w tym miejscu zmniejszyła teren plaży, zmuszając wiele osób do plażowania na pomostach a pawilony gastronomiczne ulokowane zaraz za ścieżką wygenerowały dużą pustą przestrzeń za nimi. Należałoby się zastanowić co z tym teraz zrobić?
Uchwalając plan musimy zadać sobie pytanie jakim miastem na być w przyszłości Augustów? Jaka jest nasza strategia dotycząca uzdrowiska na kolejnych 20 lat i czy następujące po sobie władze będą ją realizować? Czy chcemy, żeby Augustów zachował swój unikatowy charakter, czy ma upodobnić się do wielu innych turystycznych miejscowości w których królują sezonowe budki z lodami, piwem itp ?
Unikatowy charakter nadaje miastu obecnie niezniszczona jeszcze przyroda nad Nettą i Neckiem, zachowany drzewostan, malownicze bulwary, jakie trudno znaleźć gdzie indziej. To jest bogactwo mieszkańców, którego mają oni coraz większą świadomość. Żeby taki unikatowy charakter zachować potrzebne są bardzo przemyślane decyzje również dotyczące planów zagospodarowania terenów. Tereny nad Nettą i Neckiem powinny w moim przekonaniu służyć kuracjuszom sanatoriów, turystom, ale także mieszkańcom jako tereny rekreacyjno-wypoczynkowe czyli: parki zdrojowe z alejami spacerowymi, „zielonymi” rzeźbami, klombami i fontannami, nowoczesne, różnorodne place zabaw dla młodszych i starszych, siłownie zewnętrzne, parki tematyczne, ogrody sensoryczne, ścieżki rowerowe, tężnie i ścieżki edukacyjne. Zdecydowanie są potrzebne na tych terenach nowe miejsca, gdzie całe rodziny mogłyby spędzać wolny czas na świeżym powietrzu.
Duże hotele wysokiej klasy i sanatoria potrzebują terenu o dużej powierzchni, muszą być pięknie wkomponowane w otoczenie. Są potrzebne w Augustowie, bo mogą dać nowe miejsca pracy, odwrócić niekorzystne zjawisko depopulacji, nadać nowej dynamiki miastu, której wszyscy oczekujemy. Mam jednak przekonanie, że inwestorów nie przyciągną same puste działki – równolegle miasto musi prężnie i jak najszybciej zainwestować (wykorzystując m.in. środki z dotacji uzdrowiskowej) w wymienioną wcześniej infrastrukturę uzdrowiskową i wypoczynkową, tak aby osoby, które miałyby być gośćmi i kuracjuszami potencjalnych nowych obiektów, mieli po co w ogóle tu przyjeżdżać, a ich jedyną opcją wypoczynku nie był tylko spacer „w tę i z powrotem” bulwarem nad jeziorem i rzeką. W czasach, w których obecnie żyjemy, taka opcja to zdecydowanie zbyt mało. Beneficjentami powstania takiej infrastruktury będą oczywiście również mieszkańcy miasta.
Uchwalając nowy plan chcę czuć, że jest zmieniany właśnie po to, aby skutecznie nadać nową dynamikę rozwojowi turystyczno-uzdrowiskowemu miasta na skalę, która jeszcze nie miała miejsca i wreszcie przyniesie wymierne rezultaty, a nie tylko po to, żeby zaspokoić potrzeby inwestycyjne lokalnego biznesu. Ich potrzeby i pomysły są również ważne i należy je uwzględnić, chciałabym natomiast i marzy mi się aby dyskutowany plan był początkiem prawdziwego, realnego, dynamicznego rozwoju uzdrowiska Augustów na wielką skalę z jednoczesnym uszanowaniem oczekiwań i potrzeb mieszkańców miasta.
Aleksandra Sigillewska
Napisz komentarz
Komentarze