Z początkiem stycznia objął pan stanowisko prezesa w miejskiej spółce „Necko”. Nie jest pan z naszego miasta, więc proszę przedstawić się naszym mieszkańcom. Skąd pan pochodzi i gdzie do tej pory pracował?
-Jestem managerem z 30-letnim stażem. Kierowałem organizacjami biznesowymi różnej wielkości najczęściej w Białymstoku. Sprawowałem funkcje zarządcze, byłem dyrektorem transportu, logistyki, handlu. Pełniłem też funkcje w zarządach spółek będąc członkiem zarządu i prezesem jednoosobowego zarządu. Posiadam tytuł magistra zarządzania organizacjami, ukończyłem również podyplomowe studia MBA. Jakiś czas temu zauważyłem ogłoszenie spółki „Necko” o wolnym stanowisku i wysłałem swoją aplikację. Było to w lipcu poprzedniego roku. Pierwszy kontakt pojawił się w listopadzie i pod koniec grudnia rada nadzorcza powołała mnie na stanowisko prezesa. Formalnie obowiązki sprawuję od 2 stycznia.
W kuluarach mówi się, że pana kandydatura została przywieziona w teczce przez polityków. Proszę to jakoś skomentować.
-To nieprawda. Jestem osobą, która jest całkowicie apolityczna. Oczywiście, że mam swoje poglądy polityczne, natomiast nie mają one znaczenia w pracy zawodowej. Wygrałem konkurs i tym było spowodowane objęcie przeze mnie stanowiska prezesa Spółki Necko w Augustowie. Musiałem poważnie zastanawiać się nad objęciem tej funkcji, biorąc pod uwagę sytuację finansową spółki. Uznałem jednak, że mam tu coś do zrobienia.
No właśnie, „Necko” tak jak niemal każda tego typu spółka miejska, boryka się z wieloma problemami, również finansowymi. Proszę zdradzić, jaki ma pan plan na działalność spółki.
Napisz komentarz
Komentarze