Tylko jeden augustowianin dostąpił zaszczytu przez kilka lat kierowania trójmasztowym żaglowcem – tą „Księżniczką Oceanów” jak nazywano ów żaglowiec w świecie. Nie zapominajmy o marzeniach i pięknym człowieku, który potrafił je realizować, zwłaszcza, że w styczniu odszedł na wieczną wachtę i od nas zależy, czy zachowamy pamięć. Zamieszczoną tu rozmowę miałam zaszczyt przeprowadzić z Kapitanem Żeglugi Wielkiej panem Mirosławem Łukawskim w 2008 roku. Zamieszczamy ją tu, żeby przypomnieć nietuzinkową postać i może warto, żebyśmy pomyśleli, w jaki sposób moglibyśmy ją upamiętnić- bo przecież to dla naszej społeczności ważna postać. A dla wielu uosobienie spełnionych marzeń. Bo Augustów zawsze zwrócony był w stronę morza.
Portret- na podstawie rozmowy z 2008 roku.
„ Dziecku zapatrzonemu w mapy i ryciny
Ziemia zdaje się wielka jak jego pragnienia.
Ach, jakże w świetle lampy ten świat jest olbrzymi!
Jakże mały wydaje się w oczach wspomnienia.” Baudelaire – „Podróż”
Podobno nie ma nic piękniejszego niż kobieta w tańcu, koń w galopie i żaglowiec pod żaglami? Pokazy taneczne oglądamy co roku w Augustowie, konia w galopie też możemy obejrzeć, jeśli ruszymy się poza rogatki miasta. Ale żaglowiec pod żaglami? Niewielu z mieszkańców naszego grodu miało okazję go oglądać, a już pływać na nim? ….na palcach policzyć. A stać na kapitańskim mostku i być komendantem trójmasztowej fregaty?
Znam tylko jednego takiego człowieka. Rozmawiam z Kapitanem Żeglugi Wielkiej - Panem Mirosławem Łukawskim.
Dużą część swojej zawodowej kariery, po ukończeniu Państwowej Szkoły Morskiej i później Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni spędził na pokładach żaglowców. Przeszedł całą drogę awansów od instruktora do oficera wachtowego, kierownika nauk, starszego oficera. W 1980 roku odebrał dyplom Kapitana Żeglugi Wielkiej. Stary, sterany wiatrami żaglowiec z duszą „Dar Pomorza” nie miał dla niego tajemnic. Kiedy „Dar Pomorza” zacumował przy nabrzeżu w Gdyni na zasłużonej emeryturze, a jego miejsce zastąpił „Dar Młodzieży” - Mirosław Łukawski rozpoczął służbę na tej pięknej fregacie, entuzjastycznie witanej we wszystkich portach, a przez wielbicieli z obcych krajów nazywanej „Księżniczką Oceanów”, „Białą Fregatą”, czy „Piękną Polką”.
Napisz komentarz
Komentarze