Krzysztof Przekop
Funkcja burmistrza miasta to niezwykle ciężkie zajęcie. Praca nienormowana, także w soboty i niedziele. Wymaga poświecenia prywatnego czasu kosztem rodziny. Burmistrz odpowiada za wiele dziedzin w mieście. Szkoły podstawowe, a zatem walka ze skutkami demografii i kolejnych pomysłów ministrów, budowa i utrzymanie ulic, cała sfera socjalna i mieszkaniowa, woda, ścieki, ogrzewanie, plany zagospodarowania, kultura i w jakiejś części gospodarka i wiele innych. To od jego zaangażowania, jego decyzji zależy w jakim mieście będziemy mieszkać za 20 lat. Wiem, że może to niezbyt popularne, ale uważam, że obecnie praca burmistrza jest niezwykle nisko wyceniana. Nie porównuję wynagrodzenia burmistrza do wynagrodzeń dziennikarzy lokalnej prasy, ekspedientów, pielęgniarek. Porównuję do kierowników w większych firmach. Burmistrz zarabia znacznie mniej od nich. Ktoś powie, że to misja, że nikt mu nie kazał startować w wyborach., że wiedział ile będzie zarabiał. To prawda, jednak musimy popatrzeć na problem szerzej. Jeśli burmistrz zarabia mało, również mało muszą zarabiać szefowie miejskich spółek, kierownicy wydziałów i szeregowi pracownicy. Tanie miasto, to nie niskie pensje urzędników. To dobre profesjonalne decyzje, trafione inwestycje, dobrze utrzymane ulice zimą i czyste latem. A do tego trzeba fachowców. Dlatego niskie pensje w długiej perspektywie muszą zaowocować deprecjacją kadr i błędami w zarządzaniu. Wysokość wynagrodzenia burmistrza zależy od decyzji rady miejskiej. Namawiam radnych, by zaufali prostym zasadom zarządzania, że fachowość kosztuje. Moje zdanie w tym temacie nie zmieniło się od wielu lat, bez względu na nazwisko burmistrza. Identyczne uwagi zgłaszam do wynagrodzenia starosty.
Napisz komentarz
Komentarze