Gościem niedzielnego pokazu była Barbara Korzeniewska, inspektor ochrony zwierząt, wolontariusz w stowarzyszeniu „Kudłacz” i jednocześnie pełnomocnik burmistrza Augustowa ds. bezdomnych zwierząt. Pani Barbara po seansie filmowym opowiadała dzieciakom o losie piesków, które trafiają do schroniska. Przybliżała też najmłodszym jak wygląda proces adopcji czworonogów i zaprosiła dzieciaki do odwiedzenia augustowskiego przytuliska. Maluchy też chętnie dzieliły się spostrzeżeniami na temat filmu. Mówiły jakiego psiego bohatera filmowego polubiły najbardziej i razem z panią Basią analizowały psie zachowania, które w dużej mierze mają odzwierciedlenie w rzeczywistości.
-Tak jak filmowi psi bohaterowie, prawdziwe psy nie chcą trafiać do schroniska, które jednak najczęściej są ratunkiem dla porzuconych czworonogów przed zimnem i głodem -mówiła do dzieci Barbara Korzeniewska. -Najlepiej by było, żeby w ogóle nie było schronisk, ale niestety ludzie często krzywdzą swoje zwierzęta i właściwie takie przytulisko jest jedynym ratunkiem dla psów. W idealnym świecie każdy pies powinien mieć kochającego właściciela i właściwą opiekę.
Aktywne dzieciaki w prezencie otrzymywały kalendarze, ale chyba największą atrakcją kinochłonkowego spotkania była wizyta dwóch niezwykłych, kudłatych gości. Na salę kinową wkroczyły dwa pieski Kaja i Teodor, które azyl znalazły w Augustowskim Stowarzyszeniu Opieki nad Zwierzętami „Kudłacz”. Czworonogi były wręcz oblegane. Otrzymały od widzów mnóstwo psich smakołyków i moc pieszczot.
Napisz komentarz
Komentarze