Wyciąg

Największa atrakcja turystyczna Augustowa może być niedostępna drugi sezon z rzędu. Na takie zagrożenie zwracają uwagę mieszkańcy Augustowa. Mieszkańcy podejrzewają burmistrza Karolczuka o skrajną niekompetencję lub sabotaż.

Czy największa atrakcja turystyczna Augustowa będzie niedostępna drugi sezon z rzędu? Na takie zagrożenie zwracają uwagę oponenci Mirosława Karolczuka. Wyciąg nart wodnych nad jeziorem Necko czeka na gruntowną modernizację, ale opóźnienia stawiają pod znakiem zapytania zakończenie tego zadania do sezonu. Pomni doświadczeń z ostatnich lat powinniśmy brać pod uwagę pesymistyczny scenariusz.

Burmistrz Karolczuk i ugrupowanie Nasze Miasto rozpływają się w zachwytach nad budżetem Augustowa i planami inwestycyjnymi. Przekonują, że na naszych oczach tworzy się historia. Były burmistrz Augustowa, Leszek Cieślik, ocenia, że jedyną prorozwojową inwestycją w 2024 roku będzie wymuszony remont wyciągu nart wodnych. Uważa, że w mieście powinien powstać park rozrywki, który ściągnąłby turystów i wpłynął na wzrost zamożności mieszkańców.

Władze miasta uspokajają, że remont wyciągu nart wodnych będzie przeprowadzony na czas i w przyszłorocznym sezonie letnim będą mogli pojawić się na nim miłośnicy wodnego szaleństwa. Jednak problemy z innymi inwestycjami każą podchodzić do tych deklaracji ze sporym dystansem. Jeśli wyciąg nie będzie funkcjonował przez kolejny sezon z rzędu, można będzie mówić o kompromitacji. Radny opozycji apeluje do rządzących o przyspieszenie procedur.