AKT

Ciekawy materiał, w którym Marek Wasilewski, w 1995 roku inspektor obrony cywilnej w augustowskim magistracie, oprowadza nas po schronie atomowym.

Adam Wysocki został sportowcem roku województwa suwalskiego, wyprzedzając Piotra Markiewicza. W dziesiątce wyróżnionych znalazł się także narciarz wodny Krzysztof Wencewicz. Laury rozdano w marcu 1995 roku, ale tytuł dotyczył roku 1994. Przypomnieć należy, że rok 1994 należał do augustowskich kajakarzy, którzy zdobywali medale na mistrzostwach świata w Meksyku.

Tym razem pokażemy aż 11 reportaży z marca 1995 roku. Nie mam wątpliwości, że koniecznie trzeba je obejrzeć. Program zapowiada Jerzy Buzon. Zapraszamy i my.

Niewielu z nas pamięta, że w Augustowie istniało kiedyś Przedsiębiorstwo Wyrobów Tytoniowych. Był to swego czasu największy pracodawca na terenie Augustowa. Ta firma już od dawna nie istnieje, ale fabryka działa i dalej jest największą firmą w naszym mieście.

Tytułowy Maciek to utytułowany Maciej Krzywiński, niegdyś zawodnik i mistrz, dzisiaj trener mistrzów. W 1995 roku Sparta Augustów w rankingu polskich klubów sportowych wyprzedziła Lech Poznań, Stal Stocznia Szczecin. I to wszystko mimo bazy materialnej, która wywoływała śmiech. Łódź narciarzy miała wówczas 20 lat, a bazę stanowiła pływająca buda zbudowana przez Macieja Krzywińskiego i Adama Bielonko. Dresy każdy musiał kupować sam.

25 lat temu ludzie niepełnosprawni nie mieli łatwo. Dzięki takim inicjatywom, jak ta na filmie, przez lata udało się nieco zintegrować osoby sprawne inaczej. Dzieci z dwójki mogły spotkać się z dziećmi z Warsztatów Terapii Zajęciowej, w których uczestniczyły osoby sprawne inaczej.

Przez ostatnie ćwierć wieku wiele się w Augustowie zmieniło. Nie zmieniła się jednak długość sezonu turystycznego i nie udało się przezwyciężyć największych bolączek branży turystycznej. Kto nie wierzy, niech popatrzy.

Socjaldemokracja Rzeczpospolitej Polskiej nie istnieje od 1999 roku. Jednak w roku 1995 miała się całkiem dobrze i żądała ogłoszenia referendum w sprawie rozwiązania rady miejskiej. O co dokładnie chodziło? W tym materiale sprawa nieco się rozjaśnia.

Już po raz 10 spotykamy się z bohaterami sprzed ponad 25 lat. Augustów był wówczas egzotyczny z dzisiejszego punktu widzenia. Warto zobaczyć fabrykę tytoniu, która stała się po latach częścią wielkiego koncernu. Uwagę zwraca wycieczka z kamerą do bazy kajakowej. Ten reportaż trzeba zobaczyć koniecznie.

Studniówka kiedy była egzaminem dojrzałości, dzisiaj jest egzaminem na studia. Zapisaliśmy na taśmie filmowej, jak bawiła się na tym balu młodzież, która miała maturę w 1995 roku. Warto sobie przypomnieć, jak wyglądały bale studniówkowe.

25 lat temu został zlikwidowany związek kajakarzy w Suwałkach, by w jego miejsce dzień później powołać nową organizację. Zobaczmy, jak się to odbyło.

Sukcesy kajakarzy nie mogą przysłonić faktu, że sport w szkołach, szczególnie w szkołach podstawowych kuleje -to słowa sprzed 25 lat. Popatrzmy i posłuchajmy, jakie problemy ze sportem mieliśmy w Augustowie ćwierć wieku temu.

Popatrzmy, jakie problemy przed 25 laty nurtowały motorowodniaków i narciarzy wodnych. Na konferencji padł wspaniały pomysł, niezrealizowany niestety do dziś.

Mamy dla Państwa kolejny odcinek AKT sprzed 25 lat. Pozostawiliśmy oryginalną zapowiedź tego programu. Do oglądania zachęca Jerzy Buzon. A w programie studniówka w I LO z 1995 roku, narciarze wodni i motorowodniacy, problemy kajakarzy i sport w szkołach.

Dzisiaj Białorusini walczą o wolność, o prawa do wolnych i sprawiedliwych wyborów. Niestety płacą za to krwią. Oglądając te występy z 1995 roku pomyślmy o nich ciepło. Reportaż jest fragmentem 8 wydania Augustowskiego Kalejdoskopu Telewizyjnego z lutego 1995 roku.

Materiał zrealizowany w 1993 roku i jakimś przypadkiem znalazł się w ósmym wydaniu Augustowskiego Kalejdoskopu Telewizyjnego w lutym 1995. Przypuszczam, że trochę jako ciekawostka, trochę zapchajdziura. Przypominamy ten reportaż jako ciekawostkę w 2020 roku.

Jeszcze jeden materiał sportowy. Tym razem pokazujemy siatkówkę dorosłych.

Mało kto pamięta, że w połowie lat dziewięćdziesiątych szkoły były zarządzane przez administrację rządową. Na przełomie lat 1994 i 1995 odbyła się w mieście wielka dyskusja, czy należy szkoły przejąć od rządu wcześniej. W lutym 1995 roku rozmawialiśmy o tym z Romanem Krzyżopolskim.