Augustowski POPiS

-W ubiegłym roku stracił pan 921 tysięcy złotych, w tym roku ta kwota wzrosła do ponad miliona 114 tysięcy –zwrócił się do starosty radny. J. Szlaszyński ocenił, że subwencja zmniejsza się wraz ze zmniejszeniem ilości uczniów. Przez to zmniejszają się również koszty. Dariusz Szkiłądź wnikliwie przyjrzał się funkcjonowaniu augustowskich szkół ponadgimnazjalnych. Pogratulował dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego faktu, że szkoła ta od lat utrzymuje liczbę uczniów na porównywalnie wysokim poziomie. Z dokonanej analizy wynika, że nie wszystkie szkoły radzą sobie równie dobrze.

-Zespół Szkół Ogólnokształcących przyjmuje bardzo mało dzieci. W Gimnazjum nr 4 jest około 250 osób. Do pierwszego LO uczęszcza w tym roku 280 dzieci. Różnica między gimnazjum, a liceum jest nieznaczna. A powinna być dużo większa –relacjonował D. Szkiłądź. Starosta przypomniał, że absolwent tej szkoły w poprzednim roku szkolnym osiągnął najlepszy wynik egzaminu dojrzałości na obszarze województw Podlaskiego i Warmińsko-Mazurskiego.

-Nie jest tak źle w Zespole Szkół Ogólnokształcących, którego jak widzę pan nie kocha- mówił J. Szlaszyński. Drugą placówką, w której zdaniem radnego Szkiłądzia zachodzi podobny problem jest Zespół Szkół Specjalnych, w którym liczba dzieci zmniejszyła się o 65 procent w ciągu ostatnich lat. W roku 2013 do szkoły podstawowej w Zespole Szkół Specjalnych uczęszczało 48 uczniów, obecnie 22. W statystyce niepokojąca ma być niska liczba absolwentów szkoły specjalnej, kontynuujących naukę w gimnazjum. D. Szkiłądź ocenia, że uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych po skończeniu szkoły podstawowej prawdopodobnie wybierają naukę w szkołach niepublicznych. Starosta zakwestionował wiedzę radnego w kontekście oceny tej szkoły dodając, że kształcą się tam uczniowie o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Radny Szkiłądź dopytywał o zlecony dyrektor Augustowskiego Centrum Edukacyjnego plan naprawczy, choć szkoła ta nie ma problemu z naborem. Jego zdaniem inne szkoły powinny tego typu plan sporządzić. Nadmienił również, że w niektórych placówkach występowały regulacje w zakresie zatrudniania pracowników.