Być może niezbędny będzie kompromis
-Podstawowy kłopot ulicy Łopianowej polega na tym, że w tej chwili działki są tam zablokowane. Nie można budować nic, ponieważ nie istnieje tam droga. Dzieje się tak m.in. dlatego, że miasto musi zrobić wykupy części tych działek lub mieszkańcy muszę zrzec się ich części na rzecz potencjalnej drogi. Łopianowa w planach istnieje, jako droga. Jest na mapach, ale oficjalnie jej nie ma, bo mieszkańcy mają tam swoje działki. Rów należy do miasta i trzeba go najpierw zakryć, ale aby budować drogę w planie jest też określona jej szerokość. Żeby mogła powstać to mieszkańcy niestety muszą siłą rzeczy dogadać się z miastem w sprawie części tych gruntów. W niektórych miejscach nic nie można budować, bo nie ma drogi, która daje możliwość otrzymania pozwolenia na budowę. Trzeba uregulować to własnościowo i zakryć rów, co jest bardzo kosztowną inwestycją, plus przygotowanie dokumentacji –mówi Michał Kotarski, który w urzędzie miasta zajmuje się m.in. kwestiami komitetów budowy ulic. Podobną opinię na ten temat przedstawił nam również Adam Wysocki z wydziału inwestycji.
Napisz komentarz
Komentarze